Szturm na ambasadę USA w Bagdadzie. Ewakuacja pracowników

Szturm na ambasadę USA w Bagdadzie. Ewakuacja pracowników

Pracownicy ambasady USA w Bagdadzie zostali ewakuowani z budynku po tym, jak tysiące protestujących i bojowników wspierających szyicką milicję wyłamało boczną bramę i wdarło się na teren placówki.

Protesty nasiliły się po tym, jak w niedzielę samoloty amerykańskie zaatakowały bazy należące do wspieranej przez Iran milicji. Jak podaje Reuters, grozi to wciągnięciem Iraku w konflikt między Waszyngtonem a Teheranem, podczas gdy masowe protesty stanowią wyzwanie dla systemu politycznego kraju. USA zaatakowały cele w Iraku i Syrii, ponieważ uważają, że Kataib Hezbollah stoi za piątkowym atakiem rakietowym na bazę wojskową w pobliżu miasta Kirkuk na północy Iraku. Zginął w nim cywilny pracownik amerykańskiej misji wojskowej, a sześć innych osób zostało rannych.

We wtorek przed ambasadą USA w Bagdadzie setki protestujących rzucało kamieniami w bramę i wykrzykiwali: „Nie, nie dla Ameryki! Nie, nie dla Trumpa!”. W pobliżu głównego wejścia na teren ambasady rozmieszczone zostały irakijskie siły specjalne. Na ogrodzeniu protestujący powiesili żółte flagi szyickiej milicji Kataib Hezbollah wspieranej przez Iran i niszczyli kamery monitoringu. Podpalone zostały też puste przyczepy, z których korzystali pracownicy ochrony ambasady.

twittertwitter

Agencja AP podała, że na teren ambasady ostatecznie udało się wtargnąć kilkudziesięciu manifestantom. Na budynku widać było sześciu amerykańskich żołnierzy z wycelowaną bronią w ich kierunku. Siły bezpieczeństwa w końcu użyły przeciw protestującym gazu łzawiącego. Ambasadę ewakuowano. W środku pozostało tylko kilku pracowników ochrony.

Czytaj też:
Cypr. Skradzione prochy 19-letniego Polaka odnalezione. Wzruszający wpis matki chłopaka

Źródło: Reuters