Jemen. Druga eksplozja w Adenie. Tym razem w pobliżu pałacu prezydenckiego

Jemen. Druga eksplozja w Adenie. Tym razem w pobliżu pałacu prezydenckiego

Przylot samolotu na lotnisko w Adenie
Przylot samolotu na lotnisko w Adenie Źródło:Newspix.pl / ABACA
W okolicy pałacu prezydenckiego w Adenie słyszana była głośna eksplozja – informuje Al Jazeera. To właśnie tam zostali przewiezieni członkowie jemeńskiego rządu po ataku na lotnisku.

Na razie nie wiadomo, co spowodowało eksplozję, ani czy są jakieś ofiary. Al Jazeera powołuje się w swoich doniesieniach na relacje dwóch pracowników pałacu oraz doniesienia lokalnych mediów.

Eksplozja na lotnisku

Przypomnijmy, że w środę 30 grudnia na lotnisku doszło do ataku na członków nowego rządu. Gabinet, który został uznany przez inne państwa świata, utworzono 18 grudnia. W jego skład weszli także południowi separatyści. W środę 30 grudnia nowi ministrowie przybyli do Adenu po tym, jak złożyli przysięgę w Arabii Saudyjskiej.

Na lotnisku w południowo-zachodnim Jemenie doszło do poważnej eksplozji. Kiedy na płycie portu lotniczego wysiadali urzędnicy i członkowie nowo powołanego rządu, operatorzy telewizji Al-Hadath zauważyli kłęby dymu wydobywające się z budynku terminalu. Chwilę później słychać było strzały.

twitter

Według najnowszych informacji, w ataku na lotnisku zginęło ponad 20 osób, kilkadziesiąt zostało rannych. Lokalne media poinformowały, że członkowie rządu jedności narodowej zostali przetransportowani do pałacu prezydenckiego. Podawano, że wszyscy czują się dobrze i nie odnieśli żadnych poważniejszych obrażeń. Wśród nich byli m.in. premier Maeen Abdulmalik, a także ambasador Arabii Saudyjskiej w Jemenie Mohammed Said al-Jaber.

twitter

„My i członkowie rządu jesteśmy bezpieczni. Tchórzliwy akt terrorystyczny wymierzony w lotnisko w Adenie jest częścią wojny prowadzonej przeciwko państwu jemeńskiemu i jego wspaniałym obywatelom” – napisano w oficjalnym komunikacie władz Jemenu.

Czytaj też:
Duża eksplozja w Nashville. Policja mówi o bombie umieszczonej w samochodzie

Źródło: Al Jazeera