Dania zmienia politykę migracyjną. Odsyła część uchodźców do Syrii

Dania zmienia politykę migracyjną. Odsyła część uchodźców do Syrii

Protest ws. powrotu syryjskich uchodźców (zdjęcie ilustracyjne)
Protest ws. powrotu syryjskich uchodźców (zdjęcie ilustracyjne)Źródło:Newspix.pl
Duńskie władze nie zdecydowały się przedłużyć pozwolenia na pobyt części uchodźcom z Syrii. Chcą, aby migranci wrócili w okolice Damaszku przekonując, że jest tam bezpiecznie.

Dania zmienia swoją politykę migracyjną ws. uchodźców. Tamtejsze władze nakazały kilkuset osobom z okolic stolicy Syrii powrót do kraju po tym jak uznały, że w niektórych częściach Damaszku jest bezpiecznie. Decyzję skrytykowała sekretarz generalna Duńskiej Rady ds. Uchodźców. Charlotte Slente powiedziała, że nie zgadza się, aby uznać za bezpieczny jakikolwiek obszar w Syrii. Dodała, że łamane są tam prawa człowieka. Ponadto, działania syryjskiego rządu zostały określone w sprawozdaniu Rady Praw Człowieka jako „równoznaczne ze zbrodniami przeciwko ludzkości”.

Dania. Minister o tymczasowych pozwoleniach na pobyt dla migrantów

Minister ds. imigracji i integracji Mattias Tesfaye bronił decyzji rządu tłumacząc, że „zezwolenia na pobyt są tymczasowe i mogą zostać cofnięte, jeśli potrzeba ochrony przestanie istnieć”. Polityk mówił, że ochronie powinni podlegać ci, którzy jej potrzebują, a w innym wypadku uchodźcy powinni wrócić do kraju i tam rozpocząć nowe życie.

Lewicowa premier Mette Frederiksen powiedziała w styczniu, że w kwestii migracji ma zamiar być tak samo restrykcyjna, jak jej prawicowi poprzednicy. W parlamencie powiedziała, że celem jest, aby nikt nie ubiegał się o azyl.

Dania nie chce uchodźców, ale nie może ich deportować?

Nikolas Feith Tan z Duńskiego Instytutu Praw Człowieka zaznacza jednak, że Dania nie może przeprowadzić przymusowych powrotów, bo nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Syrią. Liczy jednak na to, że część osób dobrowolnie wróci do kraju. Dla powracających duńskie władze stosują zachętę w postaci 28 tys. dol. Od 2019 r. z takiej opcji skorzystało 250 osób. Aktywiści podkreślają jednak, że duński rząd zmusza migrantów do powrotu, bo „życie dla osób, które nie posiadają prawa do pobytu, jest nie do zniesienia”.

W ostatnich latach Dania wprowadziła surową politykę antyimigracyjną. Przykładem jest tzw. ustawa o biżuterii, która pozwala na pobieranie części majątku od osób ubiegających się o azyl, jako wkład do państwa opiekuńczego. Od 2019 r. władze Danii miały odmówić przedłużenia zezwolenia na pobyt co najmniej 300 osobom, a obecnie badają sprawę kolejnych 400.

Czytaj też:
Dania rezygnuje całkowicie ze szczepionki AstraZeneca