W ostatnich dniach stosunki między Rosją a Ukrainą stały się jeszcze bardziej napięte. Wszystko przez wojskowe manewry na Krymie, gdzie zgromadziło się ponad 100 tys. żołnierzy. To spowodowało krytykę ze strony Zachodu. Pojawiły się głosy, że Rosja dąży do wznowienia starć w regionie. Ukraina i Rosja mają podpisane porozumienie o zawieszeniu broni, ale nie brakuje doniesień, że ustalenia są coraz częściej łamane.
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przekazał w czwartek 22 kwietnia, że już następnego dnia rozpocznie się wycofywanie rosyjskich wojsk z regionu. Tego samego dnia Wołodymyr Zełenski w nagraniu opublikowanym w sieci zaapelował do Władimira Putina o zorganizowanie spotkania na terenie Donbasu.
Na propozycję ukraińskiego prezydenta odpowiedział już Putin. Jak przekazała agencja AFP, rosyjski polityk zgodził się na spotkanie. Prezydent miał powiedzieć w rozmowie z dziennikarzami, że zaprasza Zełenskiego do Moskwy. – Jeśli mówimy o stosunkach dwustronnych, to jak najbardziej jesteśmy gotowi powitać prezydenta Ukrainy w dogodnym dla niego momencie – przekazał.
Czytaj też:
I co z tą wojną? Rosjanie wycofują wojska znad granicy z Ukrainą