WHO dopuszcza do użytku chińską szczepionkę przeciwko koronawirusowi firmy Sinopharm

WHO dopuszcza do użytku chińską szczepionkę przeciwko koronawirusowi firmy Sinopharm

Szczepionka przeciwko koronawirusowi Sinopharm
Szczepionka przeciwko koronawirusowi Sinopharm Źródło: Newspix.pl / Nezir Aliyev
Światowa Organizacja Zdrowia awaryjnie dopuściła do użytku szczepionkę przeciwko koronawirusowi chińskiej firmy Sinopharm. To szósty preparat, który dostał zgodę WHO.

Światowa Organizacja Zdrowia zatwierdziła w piątek szczepionkę przeciwko koronawirusowi chińskiej firmy Sinopharm. To pierwszy niezachodni preparat, który został dopuszczony przez WHO w Europie. To również pierwszy przypadek, kiedy Światowa Organizacja Zdrowia awaryjnie zatwierdziła do użytku szczepionkę na chorobę zakaźną chińskiej produkcji - informuje Reuters.

Chińska szczepionka przeciwko koronawirusowi Sinopharm dopuszczona do użytku przez Sinopharm

Szczepionka Sinopharm ma być przeznaczona dla osób z grupy wiekowej 18-59 lat. Nie ma pewności, jakie są skutki uboczne dla osób, które przekroczyły 60. rok życia. Deklarowana efektywność szczepionki wynosi 79,3 proc. Chińska szczepionka będzie podawana w dwóch dawkach. Będzie można ją przechowywać w temperaturze od 2 do 8 st. Celsjusza.

We wtorek Europejska Agencja Leków rozpoczęła ocenę innej chińskiej szczepionki przeciwko koronawirusowi – Sinovac (zwanej również CoronaVac). Decyzja Światowej Organizacji Zdrowia w tej sprawie może zostać podjęta już w przyszłym tygodniu.

Chińska szczepionka szansą dla biedniejszych krajów

Dopuszczenie chińskiego preparatu do użytku przez WHO pozwala na włączenie szczepionki Sinopharm do programu COVAX, który zakłada zapewnienie szczepionek przeciwko koronawirusowi głównie biednym krajom, mającym problem z zaopatrzeniem. Celem COVAX jest zapewnienie bezpłatnych szczepionek dla 92 państw o najniższych dochodach.

Dotychczas Chiny wyprodukowały około 65 mln dawek preparatu Sinopharm i ponad 200 mln dawek szczepionki Sinovac. Obie zostały wyeksportowane do wielu krajów, zwłaszcza Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki, którym miały problem z zapewnieniem dostaw szczepionek opracowanych na Zachodzie.Czytaj też:
Niepokojące prognozy szefa WHO. „Pandemia jeszcze długo się nie skończy”