Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy odkreślił w codziennym raporcie z wojny, że w ciągu ostatniej doby nie doszło do zbyt wielu zmian. Ukraińska armia wciąż zadawała ciosy Rosjanom, którzy starali się umocnić i utrzymać zdobyte pozycje. Ukraińcy zniszczyli m.in. jedno ze stanowisk rosyjskiego dowodzenia oraz dziesięć celów powietrznych agresora: dwa wielozadaniowe bombowce taktyczne Su-34, myśliwce Su-34SM, trzy śmigłowce oraz dwa bezzałogowce.
Wojna Rosja – USA. Raport z konfliktu sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy
Według sztabu generalnego Ukrainy Rosja poniosła porażkę na lądzie i kontynuuje ataki rakietowe i bombowe na infrastrukturę oraz gęsto zaludnione obszary ukraińskich miast. Agresorzy dokonują także cyberataków oraz niszczą nadajniki sygnałów telewizyjnych i radiowych. Ukraina zaznaczyła także, że Rosja prowadzi propagandę skierowaną w stronę własnych obywateli.
„Siły okupacyjne nadal ponoszą straty. Mają wielkie problemy z uzupełnieniem oddziałów bojowych i pododdziałów zaopatrzenia. Personel przeciwnika jest zdemoralizowany, co doprowadziło do zwiększenia liczby przypadków dezercji i odmowy udziału w wojnie na terytorium Ukrainy przez żołnierzy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej” – czytamy w raporcie.
Wojna na Ukrainie. Wywiad USA o stratach Rosji
„Ostrożny bilans” strat Rosji podał z kolei wywiad USA, na którego dane powołuje się „New York Times”. W ciągu trzech tygodni walk miało zginąć 7 tys. żołnierzy, w tym co najmniej trzech generałów. Liczba rannych żołnierzy szacowana jest między 14 a 21 tys. Pentagon zaznaczył, że jeśli wskaźnik zabitych i rannych w danej jednostce osiągnie 10 proc., to oddział zaczyna mieć problemy z funkcjonowaniem. Duże straty powodują również spadek morale u żołnierzy.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rosja zrzuciła bomby na teatr w Mariupolu. Oprawcy doskonale wiedzieli, że atakują dzieci