Apel byłego burmistrza Hiroszimy, rządzącego miastem w latach 1999-2011, zacytowała agencja informacyjna Kyodo. Opisała petycję polityka, podpisaną przez blisko sto tysięcy osób. Tadatoshi Akiba zażądał w niej od prezydenta Rosji Władimira Putina i pozostałych światowych przywódców jednoznacznych deklaracji, że nie użyją broni atomowej podczas trwającego właśnie konfliktu na Ukrainie.
Akiba tłumaczył, że decyzja Rosjan o postawieniu w stan specjalnej gotowości bojowej sił odstraszania, w tym nuklearnych, zaszokowała wszystkich ocalałych z Hiroszimy i Nagasaki. Były polityk przypomniał, że bombardowania z 1945 roku stanowiły „prawdziwe piekło” dla tych, którym udało się przetrwać wybuchy. Nieprzekonanych wezwał do odwiedzin tych miast, by na własne oczy zobaczyli zniszczone miejsca i poznali ten rozdział w historii Japonii.
Wojna na Ukrainie. Były burmistrz Hiroszimy apeluje do premiera Japonii
Władimir Putin nie był jedynym odbiorcą apelu ex-burmistrza. Tadatoshi Akiba swoje słowa skierował też do premiera Japonii Fumio Kishidy, prosząc go o zorganizowanie spotkania z prezydentem Rosji i innych potęg atomowych. Polityk miałby przekazać im przesłanie grupy hibakusha, czyli ocalałych z 1945 roku, którzy po przeżyciu wybuchów w Hiroszimie i Nagasaki walczą o rozbrojenie atomowe na całym świecie.
Autor apelu dodawał, że premier Kishida został wybrany właśnie z okręgu Hiroszimy, dlatego powinien mieć szczególną moc przekonywania.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport