„Dzienniki wojenne”: Nie mogę siedzieć spokojnie, kiedy w moim kraju jest wojna

„Dzienniki wojenne”: Nie mogę siedzieć spokojnie, kiedy w moim kraju jest wojna

Tkanie sieci maskujących dla wojska
Tkanie sieci maskujących dla wojska Źródło: Viktoriya Viter
Miasteczko Szczerec w obwodzie lwowskim słynie z Bohaterów Niebiańskiej Sotni oraz żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej i w działaniach wojennych we wschodniej Ukrainie. Teraz bohaterami są zwykli mieszkańcy miasta, którzy bronią go dzielnie i stanowczo – pisze dla „Wprost” Viktoriya Viter, studentka Lwowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Iwana Franki. Jak mówią ci, którzy szykują siatki maskujące, nie można siedzieć spokojnie, kiedy w ich kraju jest wojna.
Victoriya Viter urodziła się w Szczerzecu: małym, książęcym miasteczku w obwodzie lwowskim. Od dzieciństwa była skrupulatna i dociekliwa, na każde pytanie odpowiadając milionem własnych pytań. Przez 11 lat zajmowała się choreografią ludową i stwierdziła, że jej misją jest uczenie ludzi tego, co sama wie na ten temat. W 10 klasie zaczęła rozumieć, że świat jest pełen kłamstw i tajemnic, zaś dziennikarze mają siłę, aby je upubliczniać. Obecnie jest studentką dziennikarstwa na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki. W swoim życiu stara się odkrywać to, co ukryte i sprawiać, aby nieoczywiste stało się oczywistością.

Wśród tych dzielnych obrońców nie brakuje młodych ludzi i dzieci, których dzieciństwo już nie przypomina filmów. Nie ma zabaw z przyjaciółmi w przedszkolu, nie ma „podrywów”. Zamiast tego jest tkanie sieci, zbieranie ubrań, wolontariat i troska o to, jak pomóc Ojczyźnie, pozostając przy życiu.

Miejsca, w których kilka tygodni temu biegały dzieci, dzisiaj stały się strefą ze specjalnymi przepustkami.

Źródło: Wprost