Słabo to wygląda. Bardzo słabo. O pielgrzymce papieskiej do Kijowa wciąż nic nie słychać, za to nieoficjalnie podaje się już terminy spotkania papieża z patriarchą Cyrylem. Szczerze mówiąc, mam już dość pisania o postawie Watykanu wobec wojny w Ukrainie.
Za każdym razem, gdy coś wydaje się zmieniać na lepsze, tak, jak wówczas, gdy papież w przepięknym geście ucałował flagę Ukrainy, lub gdy zapowiedział, że rozważana jest pielgrzymka do Kijowa, chwilę potem wszystko wraca do normy. I znowu okazuje się, że słowa słowami, a zimne interesy muszą pozostać zimnymi interesami.
I tak niestety jest także z pielgrzymką na Ukrainę.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.