Portugalska prokuratura poinformowała, że formalnie zidentyfikowany został podejrzany w sprawie zniknięcia Madeleine McCann. Śledczy nie podali jego personaliów, ale z ustaleń „Bilda” wynika, że chodzi o Christiana Bruecknera. Prawnik mężczyzny odniósł się do medialnych doniesień. W krótkim komentarzu stwierdził, że decyzja portugalskiej prokuratury wydaje się być „sztuczką proceduralną”.
To będzie przełom w sprawie zaginięcia Madeleine McCann?
Jak zaznacza wspomniany już brytyjski portal, ruch, który wykonali śledczy, mógł zostać podjęty w związku z okresem 15-letniego przedawnienia za przestępstwa, w których maksymalny wymiar kary pozbawienia wolności wynosi 10 lub więcej lat.
Przypomnijmy – Madeleine McCann zaginęła 3 maja 2007 roku. Dziewczynka przebywała wówczas na wakacjach ze swoimi rodzicami w portugalskim Praia da Luz. Rodzice utrzymują, że zostawili córkę w hotelu, a sami poszli na kolację ze znajomymi. Gdy matka chciała sprawdzić, czy dziecko się nie obudziło i niczego nie potrzebuje, odkryła, że dziewczynki nie ma w łóżku. Od zaginięcia Madeleine McCann niedługo minie 15 lat.
Podejrzany nie przyznaje się do winy
Jak podaje The Guardian, Christian Brueckner przekonuje, że nie ma nic wspólnego z zaginięciem Madeleine McCann. Niemiec obecnie odsiaduje wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności za zgwałcenie 72-letniej Amerykanki.
Czytaj też:
Tak teraz może wyglądać zaginiona Madeleine McCann. Portret stworzyła sztuczna inteligencja