Córka rzecznika Kremla padła ofiarą oszustwa. Straciła 15 tysięcy rubli

Córka rzecznika Kremla padła ofiarą oszustwa. Straciła 15 tysięcy rubli

Dmitrij Pieskow
Dmitrij Pieskow Źródło: Shutterstock / Viiviien
Liza Pieskowa padła ofiarą internetowych oszustów. Córka rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa straciła w ten sposób 15 tysięcy rubli.

Chociaż Liza Pieskowa ma dopiero 24 lata, już może się pochwalić bogatym CV. Córka rzecznika Kremla nie tylko jest magistrem stosunków międzynarodowych, ale również założycielką firmy komunikacyjnej i dyrektorem fundacji historycznej. W połowie marca o Lizie Pieskowej stało się głośno za sprawą oburzenia, jakie wywołała u niej decyzja USA o objęciu jej sankcjami. 24-latka stwierdziła, że sankcje są bezpodstawne i niesprawiedliwe i narzekała, że z ich powodu nie będzie mogła podróżować tak wiele, jakby chciała.

Jak została oszukana córka Dmitrija Pieskowa?

Tym razem Liza Pieskowa zyskała rozgłos za sprawą ostatniego wpisu na Telegramie. Jak się bowiem okazuje, córka rzecznika Kremla padła ofiarą oszustwa. Z jej relacji w mediach społecznościowych wynika, że kilka miesięcy temu skontaktowały się z nią osoby podające się za pracowników banku. Poprosiły Rosjankę, aby podjęła działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa jej konta.

W tym celu miała ściągnąć na swój telefon specjalną aplikację. Z relacji Lizy Pieskowej wynika, że po jej pobraniu otrzymała prośbę o udzielenie zgody na udostępnienie ekranu swojego urządzenia. W ten sposób twórcy aplikacji uzyskali wgląd do wrażliwych danych córki Dmitrija Pieskowa takich jak m.in. dane do logowania do bankowości internetowej.

Po chwili 24-latka otrzymała kolejne polecenie. Miała zadzwonić do banku i założyć konto oszczędnościowe, a następnie wykonać dwa przelewy - w wysokości 5 oraz 10 tysięcy rubli. Dopiero wtedy, gdy system przeniósł ją na stronę internetową innego banku zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Liza Pieskowa podkreśliła we wpisie na Instagramie, że jej podejrzenia wzbudził również głos rozmówcy z banku, ponieważ wcześniej kontaktowała się tylko i wyłącznie z tym samym pracownikiem placówki.

Czytaj też:
Nowe sankcje dla Rosjan. „Europa to nie Disneyland dla zwolenników terroryzmu”

Źródło: Telegram / Liza Pieskova