Rosyjski ostrzał centrum Chersonia. Są ofiary śmiertelne

Rosyjski ostrzał centrum Chersonia. Są ofiary śmiertelne

Płonące samochody w Chersoniu, 24.12.2022 r.
Płonące samochody w Chersoniu, 24.12.2022 r. Źródło:X / Володимир Зеленський
Rosjanie przeprowadzili w sobotę ostrzał centrum Chersonia. W okolicy nie było obiektów militarnych ani infrastrukturalnych. Zginęło co najmniej osiem osób.

Co najmniej pięć osób zginęło, a 20 zostało rannych w wyniku rosyjskiego nalotu na centrum Chersonia – poinformował w sobotę doradca prezydenta Ukrainy, Kyryło Tymoszenko. Niedługo potem Wołodymyr Zełenski potępił rosyjskie ataki jako akt „terroru”.„To nie są obiekty wojskowe” – napisał Zełenski na Telegramie, dodając, że ataki były „zabijaniem dla zastraszenia i przyjemności”.

Później biuro prokuratora generalnego poinformowało, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do ośmiu, a według gubernatora regionu Jarosława Januszewycza rannych zostało 58 osób. Stan 18 jest ciężki.

Wstrząsające zdjęcia z ulic miasta zamieściło rządowe konto ukraine.ua na Facebooku.

„Chersoń, Ukraina, ranek przed Wigilią. Płonące samochody, wybite szyby, pociski, zabici cywile, krew. Rosyjscy terroryści popełnili jeszcze jedno przestępstwo – w dzisiejszym ataku wycelowali w samo centrum spokojnego miasta. W okolicy brak obiektów militarnych i infrastrukturalnych. Tylko ludzie, z których pięć jeszcze kilka godzin temu żyło. 35 kolejnych osób zostało rannych, a 16 z nich walczy o życie w stanie krytycznym” – napisali administratorzy.

„Media społecznościowe szybko oznaczą te zdjęcia jako »treści wrażliwe«”. Ale to nie są wrażliwe treści, to prawdziwe życie Ukrainy i Ukraińców" – napisał Kyryło Tymoszenko, który także zamieścił zdjęcia ofiar na Telegramie.

Chersoń wyzwolony 11 listopada. Miasto regularnie jest atakowane

Chersoń został oficjalnie wyzwolony z rąk Rosjan 11 listopada. Na ulice wyszli mieszkańcy, którzy dziękowali ukraińskim żołnierzom za walkę i skuteczną ofensywę. – Trudno wyobrazić sobie emocje, które im teraz towarzyszą! Ukraińcy na każdym kroku przytulają naszych żołnierzy i dziękują im – przekazał wtedy doradca szefa MSW Ukrainy, Anton Heraszczenko.

Korespondentka „Wprost” w Ukrainie Karolina Baca-Pogorzelska odwiedziła Chersoń po niespełna trzech tygodniach od jego wyzwolenia. „Rosjanie opuścili Chersoń – zostali wypchnięci na drugą stronę Dniepru, skąd teraz nieustannie ostrzeliwują miasto. Jest ono w zasięgu artylerii, w tym pocisków moździerzowych, które spadają w okolicach nabrzeża” – pisała..

Czytaj też:
Kolejny zamach na okupantów w Melitopolu? „W centrum doszło do głośnej eksplozji”
Czytaj też:
Zamach na sołtysa-kolaboranta. Jego auto eksplodowało



Źródło: Reuters, WPROST.pl