Ukraina reaguje na „radykalną” decyzję Polski. Zakaz wwożenia dóbr rolnych „niezgodny z umowami”

Ukraina reaguje na „radykalną” decyzję Polski. Zakaz wwożenia dóbr rolnych „niezgodny z umowami”

Mykoła Solski, minister polityki agrarnej i żywności Ukrainy
Mykoła Solski, minister polityki agrarnej i żywności Ukrainy Źródło: Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy
Strona ukraińska „z ubolewaniem” przyjęła decyzję Polski o czasowym zakazie wwożenia produktów rolnych. Ruch ten nazwano „niezgodnym z umowami radykalnym działaniem”.

Waldemar Buda podpisał rozporządzenie dotyczące zakazu wwozu do Polski z Ukrainy grupy produktów. „Do dnia 30 czerwca 2023 r. ustanawia się zakaz przywozu pochodzących lub przywożonych z terytorium Ukrainy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej produktów rolnych wymienionych w załączniku do rozporządzenia. Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia” – wskazano.

Tych produktów nie można wwozić z Ukrainy. Jest rozporządzenie ministra

Z załącznika do wyżej wymienionego rozporządzenia doprecyzowano, że z Ukrainy do Polski nie będzie można wwieźć m.in. zboża, cukru, nasion, chmielu, lnu i konopi, suszu paszowego, owoców i warzyw, drobiu, wołowiny, cielęciny, koziny, wieprzowiny, baraniny oraz jaj i produktów pszczelich. Zakaz dotyczy też wina i alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego.

„Ministerstwo Polityki Rolnej i Żywności Ukrainy ubolewa nad decyzją polskich kolegów o czasowym ograniczeniu wywozu na terytorium Polski dóbr rolnych z Ukrainy” – przekazała w komunikacie strona ukraińska, powołując się na umowę o wolnym handlu między Ukrainą a UE.

Ukraina reaguje na decyzję Polski. „Radykalne działanie”

„Decyzje strony polskiej są sprzeczne z naszymi umowami. Ministerstwo Rolnictwa ze swojej strony zawsze rozumiało sytuację w polskim sektorze rolnym i szybko reagowało na różnego rodzaju wyzwania. Tydzień temu uzgodniliśmy, że pszenica, kukurydza, nasiona słonecznika i rzepak do 1 lipca 2023 przejeżdżają przez Polskę tylko tranzytem. W tym tygodniu osiągnęliśmy szereg porozumień w sprawie rozwijania korzystnej wzajemnie współpracy rolnej i rozwiązania kwestii logistycznych” – wskazano.

W komunikacie strona ukraińska wyraziła zrozumienie dla sytuacji polskich rolników, ale podkreślono, że „teraz najtrudniej jest ukraińskim rolnikom”. „To właśnie na terytorium Ukrainy trwa wojna, to ukraińscy rolnicy doznają kolosalne szkody w wyniku wojny Rosji przeciwko Ukrainie, a to ukraińscy rolnicy giną na swoich polach. Jednocześnie ukraińscy producenci rolni rozumieją potrzeby polskich kolegów, mając nadzieję na wzajemne zrozumienie i oczekują konstruktywnego dialogu” – czytamy.

„Obecnie rozwiązanie różnego rodzaju spraw jednostronnymi radykalnymi działaniami nie przyspieszy pozytywnego rozwiązania sytuacji. Podkreślamy, że nie powinno dojść do nieporozumień między naszymi państwami a podmiotami biznesowymi” – podkreśliło ukraińskie ministerstwo.

Ukraińskie ministerstwo: decyzja Polski nie przyspiesza pozytywnego rozwiązania sprawy

Resort zaproponował, by w najbliższych dniach uzgodnić ze stroną polską nowe protokoły, które uwzględnią interesy Ukrainy i Polski „w duchu konstruktywnej, rzetelnej, skutecznej współpracy obu krajów oraz prawidłowo rozstrzygnąć kwestię tranzytu produktów rolnych przez Polskę”.

„Jesteśmy gotowi do współpracy ze stroną polską przy dokładnym badaniu wszelkich nadużyć, które mogły mieć miejsce w tej kwestii i doprowadziły do obecnej sytuacji, która nie leży w interesie ani Polski, ani Ukrainy. Wydarzenia kryzysowe powinny popchnąć nasze państwa do jeszcze bliższej interakcji we wszystkich sferach, aby wyeliminować podstawową przyczynę tych problemów. Pozwoli to odbudować infrastrukturę logistyczną dla wzajemnie korzystnej współpracy handlowo-gospodarczej zgodnie z zasadami głębokiej i integracyjnej strefy wolnego handlu pomiędzy Ukrainą a UE” – podsumowano.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński zaprezentował szczegóły wsparcia dla rolników. Zakaz wwozu produktów z Ukrainy
Czytaj też:
Telus: Ukraińskie zboże nie będzie płynąć do Polski