Łukaszenka przekazał, że Prigożyna nie ma na Białorusi. „Dlaczego mnie o niego pytacie?”

Łukaszenka przekazał, że Prigożyna nie ma na Białorusi. „Dlaczego mnie o niego pytacie?”

Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka Źródło:YouTube
Aleksandr Łukaszenka zapewnił, że Jewgienija Prigożyna nie ma obecnie na Białorusi. Co więcej – jak przekazał – w kraju nie ma także najemników z Grupy Wagnera.

Białoruski dyktator spotkał się w czwartek z mediami. Odnosząc się do losów Grupy Wagnera przekazał, że jeśli rosyjskie kierownictwo i najemnicy uznają za konieczne umieszczenie na Białorusi określonej liczby bojowników „w celu odpoczynku i szkolenia”, to dotrzyma obietnicy gotowości do ich przyjęcia. Mówiąc o ewentualnych zagrożeniach spowodowanych ich obecnością, przekonywał z kolei, by „nie wróżyć z fusów”.

Aleksandr Łukaszenka: Jewgienija Prigożyna nie ma na Białorusi

– Nie sądzę, żeby najemnicy chcieli zorganizować powstanie i skierować broń przeciwko białoruskim władzom i państwu białoruskiemu. W życiu wszystko może się zdarzyć, ale ja nie nie widzę na razie takiej możliwości. Trzeba z nimi pracować – dodał.

Aleksandr Łukaszenka był też pytany o to, gdzie obecnie znajduje się Jewgienij Prigożyn. – Dlaczego pytacie mnie, gdzie dziś znajduje się szef wagnerowców? Ta firma jest rosyjska, dlatego to pytanie najwyraźniej nie jest do mnie. O ile mi wiadomo, bojownicy znajdują się w swoich stałych obozach – wyjaśnił. Zapewnił jednak, że „kucharza Putina” nie ma na Białorusi.

Aleksandr Łukaszenka nie wtrzymał. „Dlaczego mnie o niego pytacie?”

Co więcej – jak przekazał – w kraju nie ma także najemników z Grupy Wagnera. – Jeżeli najemnicy z Grupy Wagnera zostaną rozmieszczeni na Białorusi, to mogą zostać wykorzystani do obrony kraju. Czy pojawią się na Białorusi i w jakiej ilości, dowiemy się w najbliższym czasie. Nie będziemy ukrywać tej informacji. Na pewno będziemy informować o naszych dalszych stosunkach z tą jednostką – zapewnił.

Kreml podjął decyzję o definitywnym wycofaniu Grupy Wagnera z walk na Ukrainie. To pokłosie buntu najemników – a właściwie marszu na Moskwę – który miał miejsce w dniach 23-24 czerwca. Pojawiły się też doniesienia, z których wynikało, że Białorusini budują bazę dla wagnerowców. Do sieci trafiły nawet zdjęcia satelitarne.

Czytaj też:
Zdjęcia z przeszukania rezydencji Jewgienija Prigożyna. W środku młot na specjalną okazję
Czytaj też:
Prigożyn powraca do łask Kremla? Służby zwróciły mu olbrzymi majątek

Opracował:
Źródło: Belta