– To, co dzieje się w Strefie Gazy z Palestyńczykami, nie miało miejsca w żadnym innym momencie w historii. Właściwie to już się wydarzyło: kiedy Adolf Hitler postanowił zabić Żydów – powiedział w niedzielę 18 lutego prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva na 37. szczycie Unii Afrykańskiej w stolicy Etiopii Addis Abebie. Premier Izraela Benjamin Netanjahu określił te słowa jako „haniebne i poważne” – poinformowała Al Jazeera.
W poniedziałek brazylijski ambasador w Izraelu został upomniany przez ministra spraw zagranicznych Izraela Katza w Jad Waszem w Jerozolimie – podał portal jpost.com. Frederico Meyer razem z szefem izraelskiego MSZ analizowali dokument w pokoju, gdzie zapisano nazwiska Żydów zamordowanych podczas Holokaustu. – Przyprowadziłem was do miejsca, które bardziej niż cokolwiek innego świadczy o tym, co naziści i Hitler zrobili Żydom, w tym członkom mojej rodziny – powiedział Katz.
Prezydent Brazylii porównał wojnę z Hamasem do Holokaustu. Izrael uznał go za personę non grata
Szef izraelskiej dyplomacji podkreślił, jak ważne było sprowadzenie ambasadora do pokoju, aby „pokazać mu Księgę Imion i pokazać różnicę” między wojną 2023 r. a nazistowskim ludobójstwem, które jego rodzice przeżyli i stracili rodzinę. Katz podkreślił, że istnieje „czerwona linia” i Izrael nie może „milczeć przeciwko oszczerstwom krwi”.
„Nie zapomnimy, ani nie wybaczymy. To poważny atak antysemicki. W moim imieniu i w imieniu obywateli Izraela – powiedz prezydentowi Luli, że jest persona non grata w Izraelu, dopóki tego nie cofnie” – podkreślono w oświadczeniu biura ministra spraw zagranicznych Izraela, cytowanym przez agencję Reutera. Izrael oskarżył Lulę o trywializowanie Holokaustu i obrażanie narodu żydowskiego. W reakcji Brazylia odwołała swojego ambasadora w Izraela.
Czytaj też:
Izraelskie wojsko weszło do największego szpitala w Gazie. Sprzeczne doniesieniaCzytaj też:
Netanjahu nie zgodzi się na rozejm. Wskazał „zasadniczy cel” Izraela