Joe Biden wystąpił we wtorek na konferencji zorganizowanej przez stowarzyszenie opiekunów niepełnosprawnych beneficjentów systemu opieki społecznej w Chicago. Były prezydent USA wygłosił swoje pierwsze wystąpienie od czasu odejścia z urzędu. The Guardian zauważył, że „to niezwykłe, że były przywódca Stanów Zjednoczonych powraca na krajową scenę tak szybko po opuszczeniu urzędu”.
Biden podkreślił jednak, że sprawa dotyczy kwestii niezwykle ważniej dla milionów emerytów i niepełnosprawnych Amerykanów. Chodzi o plany administracji Donalda Trumpa dotyczące zmniejszenia zabezpieczenia społecznego, o czym wcześniej alarmował lider mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries. Za cięcia systemu świadczeń odpowiedzialny ma być zespół DOGE (Departament Wydajności Państwa) Elona Muska.
Joe Biden uderzył w Donalda Trumpa i Elona Muska. „Tyle szkód i zniszczeń w mniej niż 100 dni”
Biden w swoim wystąpieniu unikał wymieniania nazwiska swojego następcy (i poprzednika) na stanowisku prezydenta USA. Uderzył jednak w „obecną administrację”, że dokonała ataku na bezpieczeństwo socjalne ponad 70 mln Amerykanów, które nazwał „świętą obietnicą”. – W ciągu mniej niż 100 dni wyrządzili tak wiele szkód i zniszczeń. To zapiera dech w piersiach, że mogło to nastąpić tak szybko – mówił Biden.
– W ciągu 90 lat, odkąd Franklin Roosevelt stworzył system ubezpieczeń społecznych, ludzie zawsze otrzymywali czeki na ubezpieczenie społeczne. Otrzymywali je w czasie wojny, recesji, pandemii. Bez względu na wszystko, otrzymywali je. Ale teraz, po raz pierwszy w historii, może się to zmienić. To byłaby katastrofa dla milionów rodzin – dodał 78-latek. Rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt uderzyła w Bidena twierdząc, że o tej porze i w tym wieku powinien spać, a nie przemawiać.
Czytaj też:
Trump „sfrustrowany” brakiem postępów. Wysyła do Moskwy swojego człowiekaCzytaj też:
Trump nie gryzł się w język. „Te kraje dzwonią do nas, całując mnie w d**ę”