Ofiary to Brytyjka, Somalijczyk legitymujący się brytyjskim paszportem oraz dwoje Kenijczyków. Do zabójstwa doszło w mieście Baladwajne, stolicy prowincji Hiraan.
"Rano odkryliśmy ciała trojga cudzoziemców i somalijskiego właściciela (z brytyjskim paszportem) Prywatnej Szkoły Angielskiego Hakab" - powiedział mieszkaniec Baladwajne Ajanle Husein Andi.
"Rebelianci weszli do miasta i niespodziewanie zaatakowali budynki rządowe" - powiedział agencji Reutera mieszkający w okolicy Ahmed Elmi. Inny mieszkaniec Abdi-kani Haszi dodał, że napastnicy uwolnili więzionych w mieście rebeliantów i zanim się wycofali, spalili dom gubernatora.
Rzecznik rebeliantów Muchtar Robbow potwierdził, że zginęło troje cudzoziemców. "Wiemy, że w Baladwajne zabito troje cudzoziemców, ale nie wiemy, kto był za to odpowiedzialny" - powiedział.
W Somalii od 1991 r. trwa wojna domowa. Rebelianci islamscy usiłują odzyskać tereny utracone na południu i w centrum kraju w wyniku ofensywy sił etiopskich wspomagających siły rządu somalijskiego.
W ciągu ostatnich miesięcy rebelianci zajęli kilkanaście miast, ale zwykle wycofywali się po kilku godzinach.
ab, pap