Osetyńcy zajęli gruzińską wieś

Osetyńcy zajęli gruzińską wieś

Dodano:   /  Zmieniono: 
Około 70 bojowników z separatystycznej Osetii Południowej wkroczyło do wsi położonej po stronie gruzińskiej, gdy zaczęli wycofywać się stamtąd rosyjscy żołnierze - poinformowali przedstawiciele rządu w Tbilisi.
Zaniepokojenie sytuacją wyrazili obserwatorzy Unii Europejskiej, którzy obawiają się zaognienia napięć w regionie "na szkodę ludności cywilnej". Protest w sprawie wtargnięcia przekazały unijnej misji gruzińskie władze.

Jednak prezydent uważającej się za samodzielne państwo Osetii Południowej Eduard Kokojty oświadczył, że jego siły wkroczyły do tej części wsi Perewi, która znajduje się jeszcze w granicach separatystycznego regionu.

"Niestety wygląda na to, że gruzińskie przywództwo jest słabe z geografii i nie zna nawet usytuowania granic własnego kraju" - powiedział Kokojty agencji Interfax, na którą powołuje się Reuters.

Tymczasem zdaniem unijnej misji Perewi jest "w oczywisty sposób położone na zachód od administracyjnej granicy Osetii Południowej".

Bojownicy wkroczyli do Perewi w sobotę, gdy zaczęły wycofywać się stamtąd rosyjskie wojska. Rosyjskie siły na początku października ewakuowały się ze strefy buforowej wzdłuż granic Osetii Południowej. Zachowały jednak posterunek w Perewi, zamieszkanej przez ok. 1000 ludzi wsi na zachodniej granicy separatystycznej republiki.

Rzecznik gruzińskiego MSW Szota Utiaszwili poinformował, że początkowo do Perewi wkroczyło ok. 50 bojowników, a do niedzieli wieczorem ich liczba wzrosła do 70. Jednocześnie we wsi zostało ok. 10 rosyjskich wojskowych.

Utiaszwili dodał, że bojownicy nie atakowali cywilów, ale część mieszkańców uciekła, obawiając się przemocy.

pap, keb