Tusk dla "FTD": należy działać wspólnie, bo kryzys dotyka całą UE

Tusk dla "FTD": należy działać wspólnie, bo kryzys dotyka całą UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Donald Tusk, w opublikowanym w piątek wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Financial Times Deutschland" ocenił, że należy wspólnie pracować nad rozwiązaniem problemów, unikając działań protekcjonistycznych, bo kryzys dotyka wszystkie państwa Unii.

"Jeśli zapadają decyzje, prowadzące bezpośrednio do protekcjonizmu gospodarczego albo finansowego, to nie jest to zgodne z literą i duchem prawa europejskiego" - powiedział Tusk.

Zdaniem premiera, być może wielkie gospodarki narodowe mogą wyciągnąć krótkoterminowe korzyści z "narodowego egoizmu", ale muszą zdawać sobie sprawę, że tym samym powodują "realne zagrożenie dla istoty całej Unii Europejskiej".

"Unia musi dziś zdać egzamin z solidarności. Jeśli teraz go oblejemy, to nie zdamy go również w przyszłości" - powiedział polski premier.

Okazją do udowodnienia wzajemnej solidarności w UE będą zdaniem Tuska zabiegi Polski o przystąpienie do mechanizmu ERM2, który poprzedza przyjęcie wspólnej waluty euro.

"Powinniśmy się zastanowić, czy nie powinniśmy zrewidować reguł przystąpienia do tego systemu" - powiedział Tusk. Potwierdził, że celem polskiego rządu jest przyjęcie euro w 2012 r.

Według premiera, zakładające wielkie wydatki plany antykryzysowe niektórych państw UE są "pośpieszną reakcją". "Ten cały festiwal wielkich planów i wielkich liczb, który ma miejsce co parę dni, wygląda dla mnie na zbyt nerwowy" - ocenił.

Zdaniem Tuska przykładem dla Europy może być droga, jaką rozwijała się Polska po 1989 r. "Nasze 45 lat komunizmu były w zasadzie permanentnym kryzysem gospodarczym. Nauczyliśmy się, jak wyjść z takiego położenia - powiedział. -  Wówczas nasi politycy wyraźnie powiedzieli, że czekają nas tylko ciężka praca i  chude lata".

Dodał, że obecnie również rządy UE powinny mieć uwagę postawić taką diagnozę. "Znów musimy się nauczyć, że źródłem dobrobytu jest ciężka, uczciwa praca" -  ocenił.

Według Tuska na razie żaden polski bank nie informuje o poważnych problemach. "My w Polsce wiemy, że życie na kredyt do niczego nie prowadzi" - powiedział premier.

Jak dodał, mieszkańcy Polski popierają oszczędnościowy plan rządu w związku z  kryzysem. "Sondaże pokazują, że 60 proc. ludzi jest przeciwna zwiększaniu deficytu budżetowego" - powiedział.

Z kolei obecna słabość złotówki nie jest problemem wywołanym przez uwarunkowania wewnętrzne, ale przez to, że zagraniczni inwestorzy wrzucają Polskę do jednego worka z innymi wschodnioeuropejskimi gospodarkami o słabszych fundamentach - uważa premier. "Polska płaci cenę za pewne intelektualne lenistwo tych, którzy podejmują decyzje inwestycyjne" - ocenił Tusk.

Zapowiedział, że jego rząd będzie próbował wyostrzyć międzynarodową znajomość regionu.

Celem, który Tusk chciałby osiągnąć do końca kadencji w 2011 r., jest modernizacja sieci dróg; w pierwszym roku urzędowania rząd zawarł umowy na  budowę 440 km autostrad - poinformował premier w "FTD".

ND, PAP