Wicepremier Izraela porównał Iran do nazistowskich Niemiec

Wicepremier Izraela porównał Iran do nazistowskich Niemiec

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com
Wicepremier Izraela Silwan Szalom porównał Iran do Niemiec Adolfa Hitlera. Stojąc przed historyczną bramą "Arbeit macht frei" w byłym niemieckim obozie zagłady Auschwitz izraelski polityk powiedział, że świat musi się zjednoczyć, by powstrzymać Iran.
Izraelski wicepremier bierze udział w 18. Marszu Żywych.

"To, co Iran usiłuje teraz robić wcale nie różni się od tego, co Hitler robił z narodem żydowskim przed 65 laty" - powiedział Szalom.

Polityk nawiązał do poniedziałkowego wystąpienia prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada, który podczas genewskiej konferencji ONZ w sprawie rasizmu zaatakował Izrael. Irański przywódca postawił znak równości między syjonizmem a rasizmem. Gdy wzywał do położenia kresu "nadużyciom ze strony syjonistów i ich zwolenników", przedstawiciele 23 spośród 27 krajów UE opuścili na znak protestu salę obrad.

Szalom wyraził uznanie dla delegacji, które zbojkotowały konferencję lub wyszły w poniedziałek z sali; skrytykował tych, którzy tak nie postąpili.

Oprócz Polski spośród krajów UE z udziału w konferencji wycofały się Holandia, Niemcy i Włochy. W obradach nie uczestniczą również USA.

Izraelski polityk podkreślił, że jego kraj "nigdy nie zaakceptuje posiadania przez Iran bomby nuklearnej, ponieważ słyszy jak irański prezydent i inni przywódcy twierdzą, iż Izrael nie ma prawa do istnienia, że musi zniknąć z mapy".

"My w Izraelu dążymy do pokoju z naszymi sąsiadami, ale niestety w tych dniach doświadczamy ze strony Iranu i jego sojuszników nienawiści i trucizny, które rozlewają się po świecie" - powiedział wicepremier.

"Zamiast walczyć z rasizmem i nauczać tolerancji - kontynuował - (Irańczycy) zajmują się nienawiścią. Chcielibyśmy, aby cały świat zdał sobie sprawę, że Iran stanowi zagrożenie dla istnienia Izraela, a także dla państw, które chcą pokoju z Izraelem".

"Niestety - zauważył Silwan Szalom - Iran rządzony przez Ahmadineżada próbuje zrobić wszystko, by zmieść Izrael z mapy świata i podburzyć umiarkowane państwa Bliskiego Wschodu. Świat musi się zjednoczyć, by to powstrzymać".

Szalom dodał, że przyjechał do Auschwitz, gdzie wielu Żydów zostało zamordowanych przez nazistów, jako przedstawiciel rządu izraelskiego i narodu żydowskiego, by powiedzieć: "Nigdy więcej!"

ab, pap