Miedwiediew: Partnerstwo Wschodnie nie może być partnerstwem przeciwko Rosji

Miedwiediew: Partnerstwo Wschodnie nie może być partnerstwem przeciwko Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Unia Europejska nie zdołała przekonać go, że unijne Partnerstwo Wschodnie (PW) nie jest skierowane przeciwko jego krajowi.

Miedwiediew powiedział to na konferencji prasowej na zakończenie dwudniowego szczytu Rosja-UE w Chabarowsku, na Dalekim Wschodzie.

Prezydent Czech Vaclav Klaus w imieniu Unii Europejskiej zapewnił, że program ten, przyjęty z inicjatywy Polski i Szwecji, nie jest skierowany przeciwko komukolwiek, a tym bardziej przeciwko Rosji.

Spotkanie w Chabarowsku nie doprowadziło do przełomu także w innych kluczowych sprawach, w tym w kwestii bezpieczeństwa energetycznego w Europie.

Niemniej rosyjski prezydent oznajmił, że jest zadowolony z przebiegu szczytu. Jego zdaniem, nie ma wątpliwości co do strategicznego charakteru partnerstwa Rosji i UE.

Miedwiediew podkreślił, że satysfakcjonuje go też tempo prac nad nowym porozumieniem o współpracy między Rosją i Unią Europejską.

Klaus, którego kraj w tym półroczu sprawuje przewodnictwo w UE, ze swej strony poinformował, że Unia Europejska także uważa spotkanie za owocne. Według czeskiego prezydenta, szczyt zwiększył wzajemne zrozumienie i stopień zaufania w  wielu sprawach.

Prezydent Czech podkreślił także, że UE uważa Rosję za strategicznego partnera.

Klausowi towarzyszyli w Chabarowsku m.in. szef Komisji Europejskiej (KE) Jose Manuel Barroso, koordynator unijnej dyplomacji Javier Solana, komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner, komisarz ds. energii Andris Piebalgs i komisarz ds. handlu Catherine Ashton.

W skład delegacji rosyjskiej wchodzili m.in. minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, minister rozwoju gospodarczego Elwira Nabiullina i minister energetyki Siergiej Szmatko.

Mówiąc o Partnerstwie Wschodnim, Miedwiediew zauważył, że Moskwę niepokoi to, iż czynione są próby przekształcenia tego programu w partnerstwo przeciwko Federacji Rosyjskiej.

Prezydent podkreślił, że UE nie przekonała Rosji co do  korzyści płynących z tego programu.

"Każde partnerstwo jest lepsze od konfliktu, jednak martwi nas, że ze strony niektórych państw podejmowane są próby wykorzystania tej struktury jako partnerstwa przeciwko Rosji" - powiedział.

Miedwiediew zaznaczył, że nie ma na myśli ani kierownictwa UE, ani uczestników szczytu. "Chodzi o inne państwa" - wyjaśnił i dodał: Nie chciałbym, aby to partnerstwo konsolidowało pojedyncze kraje o antyrosyjskim nastawieniu z  innymi krajami Europy".

Z kolei Klaus oświadczył, że PW nie jest skierowane przeciwko komukolwiek, a  tym bardziej przeciwko Rosji. "Staraliśmy się przekonać prezydenta Miedwiediewa, że idea Partnerstwa Wschodniego ma pozytywny wymiar, że nie jest to partnerstwo przeciwko komukolwiek, a tym bardziej nie przeciwko Rosji" - powiedział.

"Zapewniam prezydenta Miedwiediewa, że takie jest nasze stanowisko" - dodał czeski prezydent.

Natomiast przewodniczący Barroso podkreślił, że celem tego programu jest zapewnienie dobrobytu i stabilności. "Uważamy, że leży w interesie i Europy, i  Rosji, aby była stabilność w krajach, będących sąsiadami Unii Europejskiej i  Rosji" - powiedział.

Przedstawiając wyniki spotkania, Miedwiediew wyznał, że odniósł wrażenie, iż  Unia Europejska z zainteresowaniem przyjęła jego niedawną propozycję wypracowania nowego dokumentu, który zastąpiłby Kartę Energetyczną.

"Odniosłem wrażenie, że Europejczycy z zainteresowaniem przyjęli tę ideę. Mam nadzieję, że dyskusja będzie kontynuowana. Leży to w interesie Europy" -  powiedział prezydent.

Miedwiediew zaznaczył, że Rosja nie będzie uczestniczyła w obecnej Karcie Energetycznej. Jednocześnie zauważył, że "nie należy wyrzucać jej do kosza".

"Wprost przeciwnie - trzeba ją wykorzystać do utworzenia bardziej efektywnych instrumentów energetycznych, w tym przez przygotowanie nowego porozumienia dotyczącego procedur co do których występuje zgoda, albo opracowanie nowej wersji Karty Energetycznej" - oświadczył.

Szef Komisji Europejskiej potwierdził, że UE jest gotowa do dyskusji na temat nowych inicjatyw dotyczących współpracy w sferze energetycznej.

Jednocześnie Barroso podkreślił, że strona unijna nie kwestionuje efektywności obecnego systemu bezpieczeństwa energetycznego w Europie.

"Jesteśmy gotowi do dyskusji na temat propozycji strony rosyjskiej; otwarci na rozmowy, jak poprawić istniejący system. Nie powinniśmy jednak odrzucać tych porozumień, które już obowiązują" - wyjaśnił.

"Jesteśmy wierni tym umowom. Jesteśmy otwarci na omawianie propozycji, jednak powinniśmy raczej opierać się na istniejących porozumieniach, nie kwestionować obecnego systemu bezpieczeństwa energetycznego w Europie" - podkreślił Barroso.

Miedwiediew poinformował też, że jest zaniepokojony sytuacją związaną z  dostawami gazu na Ukrainę. Rosyjski prezydent podkreślił, że Rosja ma  wątpliwości co do zdolności płatniczej Kijowa.

"Gotowi jesteśmy pomóc państwu ukraińskiemu. Chcielibyśmy jednak, aby znaczną część tej pracy wzięła na siebie Unia Europejska. A także te kraje, które są zainteresowane niezawodnością i bezpieczeństwem współpracy energetycznej" -  powiedział.

Ukraina kilka miesięcy temu zwróciła się do Rosji o przyznanie jej kredytu w  wysokości 5 mld dolarów na zakup gazu, który przed sezonem grzewczym powinna wtłoczyć do swoich podziemnych magazynów, aby zapewnić stabilność zaopatrzenia kraju w ten surowiec i jego tranzytu do Europy. Jednak Moskwa nie kwapi się z  przyznaniem Kijowowi tej pożyczki.

Komentując dyskusję na tematy międzynarodowe, w tym sytuacji w Gruzji, Miedwiediew oświadczył, że nowy układ o bezpieczeństwie w Europie, którego zawarcie proponuje jego kraj, pozwoliłby uniknąć takich kryzysów, jak ten na  Kaukazie w 2008 roku.

"Uważamy, że Unia Europejska uczyniła bardzo wiele w czasie kryzysu na  Kaukazie w sierpniu ubiegłego roku. Jednak aby móc zapobiegać takim kryzysom, trzeba stworzyć bazę prawną dla działalności antykryzysowej" - oznajmił rosyjski prezydent.

Według niego, bazą taką może być proponowany przez Moskwę układ o  bezpieczeństwie europejskim.

ND, PAP