W. Brytania: dochodzenie ws. ataku na Irak

W. Brytania: dochodzenie ws. ataku na Irak

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown ogłosił w parlamencie wszczęcie tajnego dochodzenia ws. brytyjskiego zaangażowania w wojnę z Irakiem.

Śledztwo zostanie wszczęte po wycofaniu ostatnich żołnierzy z Iraku, co ma  nastąpić pod koniec lipca i potrwać przynajmniej rok - oświadczył brytyjski premier w Izbie Gmin.

"Dochodzenie będzie obejmowało okres począwszy od lata 2001 (od lipca 2001 r.), przed rozpoczęciem operacji wojskowych w marcu 2003 roku i naszym zaangażowaniem w Iraku aż do końca lipca tego roku" - sprecyzował Brown. Dochodzeniu ma przewodniczyć sir John Chilcot.

"Śledztwo to jest istotne, abyśmy, wyciągając naukę (z tej wojny), wzmocnili kondycję naszej demokracji, dyplomacji i armii" - dodał Brown.

Zarówno opozycja, przeciwnicy interwencji w Iraku, jak i deputowani rządzącej Partii Pracy wielokrotnie domagali się wszczęcia niezależnego śledztwa w sprawie - jak to określali - szeregu błędów popełnionych przez Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone i innych sojuszników, dotyczących informacji wywiadowczych zgromadzonych jeszcze przed wojną oraz planowania na okres po wojnie.

Modelem dla śledztwa ma być dochodzenie Lorda Franksa w sprawie brytyjsko-argentyńskiej wojny o Falklandy z 1982 r. Prowadzono je pod auspicjami doradczego organu rangi konstytucyjnej (Privy Council), którego posiedzenia nie  są jawne.

Opozycja domagała się od rządu upublicznienia śledztwa, lecz premier Brown zastrzegł, że musi brać pod uwagę bezpieczeństwo narodowe i uniknąć naruszenia zdolności brytyjskiej armii.

Brytyjski premier argumentował, że zeznania będą tajne, aby świadkowie mogli być "jak najbardziej bezstronni".

Lider partii liberalno-demokratycznej Nick Clegg zapowiedział, że zbojkotuje dochodzenie, jeśli jego zasięg będzie ograniczony, a obrady tajne. Clegg chce, by komisja mogła powoływać świadków w trybie nakazu sądowego i mieć szeroki dostęp do rządowych dokumentów także z okresu poprzedzającego atak na Irak. "Śledztwo musi być jawne, żeby odbudować zaufanie publiczne" - powiedział Clegg w parlamencie. "Rząd nie może zamykać sprawy wojny tak, jak ją otworzył -  potajemnie" - dodał.

Brown zapewnił, że końcowy raport ujawni "wszystkie informacje poza najtajniejszymi" oraz że "bezprecedensowy" proces będzie "w pełni niezależny od  rządu".

Główna partia opozycyjna - Partia Konserwatywna ogłosiła, że dochodzenie irackie przeprowadzone w stylu komisji Lorda Franksa odpowiadałoby jej oczekiwaniom. Torysi poparli atak na Irak, choć ostatnio wyrazili zastrzeżenia co do podejścia rządu Tony'ego Blaira do irackiego kryzysu w przededniu wybuchu wojny.

Spora część brytyjskiej opinii uważa, że wojna była bezprawna w świetle międzynarodowego prawa, a Blair nie uzasadnił jej, wyolbrzymiając zarazem domniemane zagrożenie ze strony Saddama Husajna na podstawie wątpliwych doniesień wywiadu.

Brytyjska operacja wojskowa w Iraku zakończyła się 30 kwietnia br. Trwała 6  lat i kosztowała ok. 6,5 mld funtów. Zginęło w niej 179 brytyjskich żołnierzy. Brown, który w rządzie Blaira był ministrem finansów, popierał ją i finansował jako szef resortu.

ND, PAP