Dwaj astronauci z promu Endeavour po raz trzeci wyszli w otwartą przestrzeń kosmiczną, aby wymienić cztery duże, wysokiej jakości baterie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Nowe baterie niklowo-wodorowe są dość nieporęczne, mają wymiary metr na metr i ważą około 170 kilogramów każda. Umieszczone będą na ramie podtrzymującej olbrzymie baterie słoneczne.
Astronauci muszą powoli pokonać z nimi długi dystans 45 m, gdyż mają być umieszczone na lewym skraju stacji.
Baterie gromadzą energię wytworzoną przez olbrzymie panele słoneczne. Poprzednie zostały zamontowane w 2000 roku, jednak NASA nie wie dokładnie, jak długa jest ich żywotność, i chce je wymienić zanim stare się wyczerpią. Każda nowa bateria kosztuje 3,6 mln dolarów.
W trakcie wizyty Endeavoura planowane są jeszcze dwa wyjścia. Prom, który znajduje się na orbicie już od prawie tygodnia, ma się odłączyć od stacji kosmicznej we wtorek.
ND, PAP