"Syria kategorycznie odrzuca twierdzenia rządu irackiego na temat środowych krwawych zamachów w Bagdadzie. Syria zdecydowanie potępiła te akty terroru, które spowodowały ofiary wśród Irakijczyków" - głosi komunikat syryjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Irak chce członków Baas
Irak zażądał ponadto od Syrii wydania dwóch wysokich rangą przedstawicieli partii Baas podejrzanych o współudział w zamachu.
"Rada ministrów zażądała od Syrii wydania Mohammada Junesa al-Ahmada i Sattama Farhana w związku z rolą, jaką odegrali bezpośrednio w operacjach terrorystycznych (...)" - oświadczył rzecznik irackiego rządu Ali al-Dabbagh.
Farhan, wysoki funkcjonariusz partii Baas, która rządziła Irakiem za dyktatury Saddama Husajna, pojawił się w zeznaniach mężczyzny przedstawianego przez irackie władze jako mózg jednego z zeszłotygodniowych zamachów na budynki ministerstw spraw zagranicznych i finansów. Nagrane na wideo zeznania Wisama Alego Kazima Ibrahima irackie władze pokazały na niedzielnej konferencji prasowej w Bagdadzie.
Ibrahim powiedział, że zamachowcom udało się pokonać policyjne blokady i posterunki kontrolne, ponieważ wręczyli łapówki w wysokości ok. 10 tys. dolarów.
Irak zażądał też od Syrii, by wydała "wszystkie osoby poszukiwane przez wymiar sprawiedliwości, które dokonały morderstw" Irakijczyków. Chodzi też o wydalenie członków organizacji terrorystycznych, które mają w Syrii swoje bazy - dodał Dabbagh.
Azyl dla zbrodniarzy?
Po amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku wielu funkcjonariuszy reżimu Husajna znalazło schronienie w Syrii, także rządzonej przez partię Baas.
Także we wtorek w internecie ukazało się oświadczenie sunnickiego ugrupowania Islamskie Państwo w Iraku, które wzięło na siebie odpowiedzialność za zamachy. Bojownicy napisali, że "z łaską Boga" przeprowadzono "kolejny błogosławiony atak w sercu zranionego Bagdadu".
Jak oświadczyli terroryści, zamach miał "zrujnować bastiony niewiernych"; tak określony został szyicki "proirański rząd premiera Nuriego al-Malikiego".
Oświadczenie zamieszczono na stronie często używanej przez grupy terrorystyczne, ale jego autentyczności nie udało się zweryfikować.
W ubiegłą środę Bagdadem wstrząsnęła seria eksplozji. Ciężarówki wypełnione materiałami wybuchowymi eksplodowały niemal jednocześnie przed resortem finansów i MSZ. W zamachach zginęło co najmniej 95 osób, a kilkaset zostało rannych.
Były to najkrwawsze skoordynowane ataki w Bagdadzie od lutego 2008 roku, kiedy to na targowisku, gdzie handlowano zwierzętami, zginęło 109 osób.pap, keb