Polskie symbole narodowe solą w oku lwowskich radnych

Polskie symbole narodowe solą w oku lwowskich radnych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie symbole pamięci w obwodzie lwowskim stawiane są bez uzgodnień z miejscowymi samorządami i zawierają elementy, które wykazują "brak szacunku" wobec państwa ukraińskiego - oświadczył na posiedzeniu Lwowskiej Rady Obwodowej jej deputowany Ostap Kozak.
- Nie występujemy przeciwko pomnikom czy porządkowaniu miejsc pochówku, jednak gdy chcemy podjąć analogiczne kroki, na przykład w Polsce, stale natykamy się na różnego rodzaju przeszkody biurokratyczne - powiedział Kozak, cytowany przez portal internetowy Zaxid.net.

Kozak, reprezentant Bloku premier Julii Tymoszenko, złożył swe oświadczenie przedstawiając raport w sprawie wykonania czerwcowej decyzji rady obwodu lwowskiego o inwentaryzacji pomników i miejsc pamięci. Radę interesowały wówczas obiekty, zawierające treści antyukraińskie oraz symbole militarne obcych państw. Zdaniem deputowanego takie treści znajdują się m.in. na kwaterze polskich żołnierzy na Cmentarzu Janowskim we Lwowie, gdzie widnieje napis "na kresach wschodnich".

Jak mówił zastępca przewodniczącego Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Igor Derżko podobny zarzut można wysunąć wobec miecza Szczerbca, "symbolu panowania nad ziemiami polskimi", który znajduje się na Cmentarzu Łyczakowskim. Pretensje lwowskiej administracji wywołuje także sprawa pomnika w Hucie Pieniackiej. Derżko oświadczył, że został on postawiony z naruszeniem ukraińskiego prawa.

Polski konsul generalny we Lwowie Grzegorz Opaliński stanowczo odrzucił te oskarżenia. - Sprawy dotyczące upamiętnień prowadzone są przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa ze strony polskiej oraz ukraińską Państwową Międzyresortową Komisję ds. Wojen i Represji Politycznych. Wszelkie poczynanie w tym kierunku podejmowane są po uzgodnieniu ze stroną ukraińską - stwierdził konsul.

PAP, arb