Rosja pozwala latać do Tbilisi. Gruzini nie są zainteresowani

Rosja pozwala latać do Tbilisi. Gruzini nie są zainteresowani

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosja po raz pierwszy od wojny z Gruzją wydała gruzińskiej kompanii lotniczej Georgian Airways zezwolenie na bezpośrednie loty czarterowe do rosyjskich miast z Tbilisi 29 i 30 grudnia - poinformowało rosyjskie Ministerstwo Transportu. - Zezwolenie dotyczy lotów między Moskwą a Tbilisi i Petersburgiem a Tbilisi - wyjaśnił rzecznik ministerstwa Timur Chikmatow. Gruziński przewoźnik oświadczył jednak, że zezwolenie przyszło za późno, by zdążyć zorganizować loty.
- Zezwolenie przyszło za późno. Nie jesteśmy w stanie zorganizować tych lotów i nie możemy sprzedać biletów w ciągu dwóch dni - wyjaśniła rzeczniczka gruzińskich linii lotniczych.

Bezpośrednie loty między Rosją a Gruzją zostały zawieszone po kilkudniowej wojnie rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu roku 2008 o kontrolę nad separatystyczną republiką na terenie Gruzji - Osetią Południową. Wydane przez rosyjskie władze pozwolenie na loty jest sygnałem pewnej odwilży w stosunkach między Rosją a Gruzją po porozumieniu z 24 grudnia o przywróceniu przejścia granicznego Wierchnij Łars-Kazbegi. Według wstępnych informacji przejście ma zostać otwarte w marcu 2010 roku.

Stosunki gruzińsko-rosyjskie pogorszyły się już w momencie dojścia do władzy w Gruzji w roku 2004 proamerykańskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego, zagorzałego zwolennika członkostwa poradzieckiej Gruzji w NATO. Wrogość osiągnęła apogeum w sierpniu roku 2008, gdy rosyjskie siły weszły do Gruzji w odpowiedzi na próbę przejęcia przez Tbilisi kontroli nad Osetią Południową.

Moskwa wycofała się z terenu Gruzji właściwej, lecz pozostała w Osetii Południowej i w drugim separatystycznym regionie gruzińskim - Abchazji. Moskwa uznała ich niepodległość, a w ślad za nią zrobiły to Nikaragua, Wenezuela i Nauru. Uznanie niepodległości zbuntowanych gruzińskich republik rozważa również Białoruś.

PAP, arb