W Ameryce rozpoczęto kolejne śledztwo w sprawie niedociągnięć w lotniskowych systemach ochrony. Tym razem przedmiotem dochodzenia jest sprawa chorego na gruźlicę pasażera, który zdołał dostać się na pokład samolotu lecącego w minioną sobotę z Filadelfii do San Francisco. Mężczyzna wyleciał w podróż lotem 401 linii U.S. Airways pomimo, że Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) umieściło go na czarnej liście osób, którym nie wolno podróżować drogą powietrzną.
Sprawa jest o tyle poważna, że CDC stale przekazuje uaktualnione listy chorych pasażerów do Urzędu ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA), a chory pasażer znajdował się na liście z kategorycznym zakazem wpuszczania go na pokłady samolotów ze względu na jego stan zdrowia. Mężczyzna jest chory na gruźlicę, a w samolotach, czyli miejscach o dużej ilości osób i zamkniętym obiegu powietrza bakterie przedostają się z ogromną łatwością.
Rzecznik prasowy U.S. Airways Morgant Durrant powiedział, że załoga samolotu już podczas lotu zauważyła, że pasażer był niezdolny do podróży. Jednak załoga, po konsultacji z CDC i upewnieniu się, że ryzyko zarażenia innych jest niewielkie, a nawet żadne w lotach nietrwających ponad osiem godzin, dla dobra ogółu zdecydowała się nie podawać incydentu do wiadomości pozostałych pasażerów. Lot trwał sześć godzin, a zaraz po wylądowaniu mężczyznę odizolowano i poddano kwarantannie.
Centrum Kontroli i Prewencji Chorób sporządza czarną listę pasażerów cierpiących na niebezpieczne i zakaźne choroby po to, aby zapobiegać ich rozprzestrzenianiu. Lista jest następnie przekazywana do Urzędu ds. Bezpieczeństwa Transportu, który z kolei informuje pracowników linii lotniczych. W tej chwili U.S. Airways, CDC i TSA pracują wspólnie nad stwierdzeniem, w którym momencie kontroli doszło do przeoczenia.
MSNBC, KK
Rzecznik prasowy U.S. Airways Morgant Durrant powiedział, że załoga samolotu już podczas lotu zauważyła, że pasażer był niezdolny do podróży. Jednak załoga, po konsultacji z CDC i upewnieniu się, że ryzyko zarażenia innych jest niewielkie, a nawet żadne w lotach nietrwających ponad osiem godzin, dla dobra ogółu zdecydowała się nie podawać incydentu do wiadomości pozostałych pasażerów. Lot trwał sześć godzin, a zaraz po wylądowaniu mężczyznę odizolowano i poddano kwarantannie.
Centrum Kontroli i Prewencji Chorób sporządza czarną listę pasażerów cierpiących na niebezpieczne i zakaźne choroby po to, aby zapobiegać ich rozprzestrzenianiu. Lista jest następnie przekazywana do Urzędu ds. Bezpieczeństwa Transportu, który z kolei informuje pracowników linii lotniczych. W tej chwili U.S. Airways, CDC i TSA pracują wspólnie nad stwierdzeniem, w którym momencie kontroli doszło do przeoczenia.
MSNBC, KK