USA: Chiny nie powinny się obrażać za nasze stosunki z Tajwanem

USA: Chiny nie powinny się obrażać za nasze stosunki z Tajwanem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs jako "nieuzasadnione" ocenił ewentualne objęcie przez Chiny sankcjami amerykańskich firm w odpowiedzi na przedstawione kilka dni temu przez USA plany sprzedaży broni Tajwanowi. Decyzji o sprzedaży wartej 6,4 miliarda dolarów broni Tajwanowi, który Chiny uważają za swoją zbuntowaną prowincję, bronił też minister obrony USA Robert Gates. - Mam nadzieję, że jeśli doszło do pogorszenia się, to będzie ono tymczasowe i będziemy mogli wrócić do pogłębiania naszych relacji - dodał.

Pentagon ogłosił plany sprzedaży w piątek. Zapowiedź wywołała ostry sprzeciw Chin, które oświadczyły, że sprzedaż zagrozi amerykańsko-chińskim stosunkom, a także bezpieczeństwu kraju. W odpowiedzi Pekin postanowił zawiesić współpracę wojskową z Waszyngtonem i zagroził objęciem bliżej niesprecyzowanymi sankcjami amerykańskich przedsiębiorstw zaangażowanych w ten projekt.

Gibbs poinformował, że prezydent USA Barack Obama omówił plany z przedstawicielami chińskich władz w czasie listopadowej wizyty w Pekinie. Podkreślił, że stosunki amerykańsko-chińskie są bardzo ważne i "nie sądzi, by jakikolwiek kraj mógł sobie pozwolić na to, by po prostu odsunąć się od drugiego". Rzecznik zaznaczył, że Stany Zjednoczone współpracują z Chinami w kwestiach interesujących obie strony i wyraził nadzieję na podtrzymanie takich stosunków z Pekinem, które pozwolą wyrażać publicznie różnice zdań.

USA planują dostarczyć Tajwanowi m.in. 60 helikopterów Black Hawk, 114 pocisków antyrakietowych Patriot, dwóch niszczycieli min Osprey, a także wojskowych systemów informatycznych. W pakiecie nie znalazły się natomiast myśliwce F-16, choć tajwańskie władze wyraziły zainteresowanie kupnem 66 takich maszyn.

PAP, arb