Łukaszenka: to moi Polacy, rozwiążę ich problemy

Łukaszenka: to moi Polacy, rozwiążę ich problemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Novosti/ FORUM 
Około godziny trwała rozmowa Radosława Sikorskiego z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Jak poinformował po spotkaniu szef MSZ jest zgoda Łukaszenki na powstanie grupy ekspertów polsko-białoruskich w sprawie mniejszości polskiej.

 

- Przyjmujemy tę deklarację na tym etapie za dobrą monetę i będziemy czekali na rezultaty - oświadczył szef MSZ.

Sikorski zaapelował do sił politycznych i mediów o "niepodgrzewanie atmosfery" w sprawie Białorusi, tak aby eksperci polsko-białoruscy mogli wypracować rozwiązania korzystne dla polskiej mniejszości w tym kraju.

Łukaszenka w ostrym tonie

Z kolei Łukaszenka powiedział po spotkaniu, że Związek Polaków na Białorusi "jest i będzie, póki uzna to za konieczne". - Powiedziałem ministrowi, że odpowiemy na wszystkie pytania dotyczące relacji polsko-białoruskich, dodatkowo powiedziałem, że tych dwustu, może więcej, nawet tysiąc ludzi polskiego pochodzenia to moi Polacy, moi wyborcy, ja za nich głową odpowiadam, żeby było im na Białorusi dobrze, to wielka polityka - podkreślał Łukaszenka.

- Jeśli białoruskim Polakom będzie dobrze, to i w Polsce będą wiedzieć, że Białoruś to dobry kraj. To nasi Polacy i jako prezydent Białorusi będę rozwiązywał ich wszystkie problemy - przekonywał białoruski prezydent.

- Nikt do mnie nie ma pretensji - stwierdził Łukaszenka. Dopytywany przez dziennikarza, czy na pewno nikt odparł: "no może...". - A ci w więzieniach?  - dociekał dziennikarz.  - W więzieniach Polacy? Jacy? Przyjedźcie, pokażcie - skwitował. - Nie nakręcajcie tego problemu. Ci, którzy trafili do tych miejsc pozbawienia wolności, sami tego chcieli, bo im był potrzebny atut. Niby, jesteśmy biedni, skrzywdzeni. (...) Ale my i z nimi znajdziemy wspólny jezyk - mówił. 

W czwartek minister spraw zagranicznych razem z prezydentem Lechem Kaczyńskim wzięli udział w Kijowie w uroczystości zaprzysiężenia prezydenta tego kraju Wiktora Janukowycza. Sikorski podkreślał, że był to "ceremonialny powód jego wizyty".

Prezydent: pełna solidarność z Andżeliką Borys

Sytuacja działaczy mniejszości polskiej na Białorusi była tematem prowadzonych od wtorku rozmów szefowej Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżeliki Borys i lidera białoruskiej opozycji Alaksandra Milinkiewicza z eurodeputowanymi w Brukseli.

W poniedziałek prezes ZPB spotkała się w Warszawie z prezydentem Lechem Kaczyńskim, który wyraził pełną solidarność ze Związkiem i jego władzami. Do okazania podobnej solidarność Kaczyński wezwał Unię Europejską. W piątek Borys spotka się w Warszawie m.in. z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim.

Konflikt o Dom Polski

15 lutego białoruska milicja zatrzymała ok. 40 działaczy ZPB jadących na rozprawę sądową w sprawie należącego do ZPB Andżeliki Borys Domu Polskiego w Iwieńcu. Ostatecznie sąd zdecydował o odebraniu placówki na rzecz Związku Polaków kierowanego przez lojalnego wobec Mińska Stanisława Siemaszkę.

Do rozłamu na dwa kierownictwa polskiej organizacji doszło po zjeździe ZPB w marcu 2005 roku, na którym wybrano na prezesa Andżelikę Borys. Władze białoruskie nie uznały tego wyboru; doprowadziły do powtórzenia zjazdu i powierzenia stanowiska prezesa Józefowi Łucznikowi, czego z kolei nie uznały władze polskie. 19 września 2009 r. nowym szefem reżimowego ZPB został Siemaszko.

PAP, im, mm