Patriarcha Moskwy: moje serce jest pełne bólu

Patriarcha Moskwy: moje serce jest pełne bólu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl wyznał, że tragedia pod Smoleńskiem wypełniła jego serce szczególnym bólem, gdyż właśnie tam przez 25 lat pełnił swoją posługę pasterską. Patriarcha Moskwy i Wszechrusi uczynił to w kondolencjach skierowanych na ręce przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, metropolity przemyskiego, arcybiskupa Józefa Michalika.
Cyryl oświadczył, że tragiczna śmierć polskiej delegacji, która zmierzała do Katynia, aby uczcić pamięć pomordowanych w latach wojny, pogrążyła go w głębokim żalu. - Smucimy się razem z polskim narodem i prosimy Chrystusa Stwórcę, który zwyciężył śmierć, o spokój duszy zabitych i pocieszenie dla ich bliskich - dodał patriarcha.

Posłanie kondolencyjne do arcybiskupa Michalika skierował też metropolita wołokołamski Hilarion, kierujący Departamentem Stosunków Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego, tj. cerkiewną dyplomacją. Hierarcha wyraził głębokie współczucie z powodu śmierci biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego i innych katolickich duchownych, którzy byli razem z nim na pokładzie prezydenckiego samolotu. Z upoważnienia Cyryla do ambasady RP w Moskwie przyjechał w poniedziałek zastępca Hilariona, ihumen Filip, który wpisał się do wyłożonej tam księgi kondolencyjnej. - Prawidłowo przeżyć tę tragedię zdołamy tylko w tym wypadku, jeśli uczynimy wszystko, aby w przyszłości spory między naszymi narodami nigdy nie wracały - podkreślił ojciec Filip w rozmowie z ambasadorem Jerzym Bahrem.

Zastępca metropolity Hilariona powiedział z kolei, że "to, co dzieje się w tych dniach przed przedstawicielstwami Polski w Rosji, w świątyniach, pokazuje prawdziwe uczucia Rosjan do Polaków". - Ludzie przynoszą kwiaty, przychodzą do cerkwi, by pomodlić się w intencji zabitych. Są to szczere uczucia. Nikt nikogo nie zwołuje. Ludzie idą sami - zaznaczył. - Widzimy szczerość Rosjan w stosunku do Polaków. Cała ta piana, która była w poprzednich latach, to jakieś polityczne wypaczenie rzeczywistości - dodał ihumen Filip. W jego opinii, "za cenę tej strasznej tragedii obnażyły się realne uczucia". - Musimy to dostrzec. Na tym powinniśmy budować nasze dalsze relacje. W chrześcijaństwie pojęcie ofiary jest bardzo ważne. Ta ofiara nie była nadaremna. Na tym fundamencie powinniśmy zbudować ciepłe, braterskie stosunki - podkreślił.

Przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego przypomniał, że "od kilku miesięcy rosyjska Cerkiew prawosławna i Kościół rzymskokatolicki w Polsce pracują nad wspólnym dokumentem z apelem o pojednanie między dwoma narodami". - Wyznaczyliśmy już sobie następne spotkanie. Będziemy dalej pracować. Pamięć o zabitych, a byli wśród nich także duchowni, w tym prawosławny biskup, nakazuje nam przygotowanie tego dokumentu. Jest to dla nas sprawa honoru - oznajmił ojciec Filip.

PAP, arb