Rada wyraziła "głębokie zaniepokojenie" wynikami międzynarodowego śledztwa, kierowanego przez Koreę Płd. Z dochodzenia wynika, że to północnokoreańska torpeda zatopiła Cheonan. Zginęło wówczas 46 południowokoreańskich marynarzy.
W oświadczeniu odczytanym na piątkowym posiedzeniu członków RB ONZ wezwano do "podjęcia właściwych i pokojowych kroków wobec osób odpowiedzialnych za incydent". Nie określono jednak jednoznacznie, kto jest odpowiedzialny za atak. Rada "odnotowała" odpowiedź Korei Północnej, iż "nie ma nic wspólnego z incydentem".
Seul domagał się od Rady potępienia Phenianu, lecz Chiny - jeden z pięciu stałych członków RB ONZ i bliski sojusznik Korei Płn. - sprzeciwiły się jakiemukolwiek bezpośredniemu potępieniu. Incydent, jeden z najpoważniejszych od czasu porozumienia rozejmowego z 1953 r. które zakończyło wojnę koreańską, spowodował znaczy wzrost napięcia między obu państwami koreańskimi.
PAP, PP