Juldaszew, najbardziej poszukiwany spośród środkowoazjatyckich bojowników islamskich, został skazany w swej ojczyźnie zaocznie na śmierć po tym, gdy jego ludzie w 2001 roku przyłączyli się do talibów w walce z Amerykanami i ich sojusznikami w Afganistanie. Później zbiegł do Waziristanu. Na wspomnianej stronie internetowej umieszczono dwa zdjęcia Juldaszewa - żywego i martwego. Na pierwszej fotografii przemawia on do mikrofonu, na drugiej ma zamknięte oczy.
Jak zaznacza Reuters, podczas gdy potwierdzenie zgonu Juldaszewa może być przyjęte z ulgą przez świeckie rządy państw postradzieckiej Azji Środkowej, plany jego mało znanego następcy nie są jasne. Analitycy polityczni nie są zgodni co do tego, czy IMU podejmie próby przeniknięcia do Doliny Fergany i podjęcia tam działań odwetowych za masowy exodus Uzbeków podczas krwawych starć w południowym Kirgistanie w czerwcu bieżącego roku.
Adil oświadczył, że u źródeł tej tragedii stały "ponure i złowrogie spiski przeciwko muzułmanom, organizowane przez heretyckie rządy". - Oby Allah pokierował muzułmanów ku wyciągnięciu właściwego wniosku, tak by podążyli drogą dżihadu - dodał przywódca IMU.
PAP, ps