15 procent imigrantów odrzuca niemieckie państwo

15 procent imigrantów odrzuca niemieckie państwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziesięć do piętnastu procent imigrantów w Niemczech nie chce integrować się z niemieckim społeczeństwem - takie szacunki przedstawił minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere. Zdaniem ministra osoby te odmawiają udziału w kursach językowych i integracyjnych, izolują się od ogółu społeczeństwa, pozostając we własnym środowisku, oraz odrzucają niemieckie państwo.

Niemiecki rząd przyjął właśnie Ogólnokrajowy Program Integracji, zawierający zalecenia dla władz federalnych, regionalnych i lokalnych, dotyczący polityki wobec imigrantów. Temat ten budzi duże zainteresowanie ze względu na toczącą się od kilku tygodni w Niemczech gorącą dyskusję na temat imigracji, wywołaną przez kontrowersyjną książkę członka zarządu Bundesbanku Thilo Sarrazina. Sarrazin zarzucił rządom zaniedbania w zakresie polityki imigracyjnej i integracyjnej, a przybyszy z krajów muzułmańskich uznał za ciężar dla niemieckiej gospodarki oraz systemu socjalnego i oskarżył ich o budowanie "równoległego społeczeństwa". Rzad potępił tezy Sarrazina, lecz - jak przyznał de Maiziere - zdaje sobie sprawę z problemów z integracją imigrantów. - Nie prezentujemy bilansu sukcesów, ale zróżnicowany obraz rzeczywistości - powiedział. - Nasz program jest wkładem w rzeczową publiczną debatę na temat integracji - dodał.

De Maiziere odrzucił tezę, formułowaną m.in. przez Sarrazina, że problemy z integracją mają głównie imigranci z państw muzułmańskich, co wynika z ukształtowanej przez religię kultury. - Wiązanie islamu z niechęcią do integrowania się jest błędem - oświadczył niemiecki minister. Według ekspertów problemy te związane są raczej z regionem pochodzenia imigrantów oraz warstwą społeczną, do której przynależą.

Rządowy program za największe wyzwanie uznaje nauczanie języka niemieckiego, które musi zaczynać się możliwie najwcześniej, tak, by zapewnić dzieciom z rodzin imigrantów dobre szanse edukacyjne i zawodowe. Według ministra 1,1 milionów żyjących w Niemczech cudzoziemców nie zna niemieckiego w wystarczającym stopniu. Od 2005 r. około 600 tysięcy osób uczęszczało na kursy integracyjne, gdzie przekazywane są informacje na temat niemieckiej historii, systemu prawnego i społecznego. Jednak trzeba dodać, że 30 proc. osób rozpoczynających kurs nie kończy go.

Według danych urzędu statystycznego w Niemczech żyje obecnie 15,6 miliona ludzi o obcych korzeniach. To prawie jedna piąta ludności tego kraju. Od 1950 r. do Niemiec przybyło ok. 4,5 mln imigrantów. Z roku na rok liczba ta jest mniejsza - w 2007 r. do Niemiec przybyło 680 tysięcy osób, podczas gdy w 1995 r. - ponad milion. Zdaniem wielu ekspertów niemiecka gospodarka potrzebuje imigrantów, szczególnie o wysokich kwalifikacjach zawodowych. Szef Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW) Klaus Zimmermann ostrzegł, że aby zapewnić utrzymanie dobrobytu, co roku Niemcy musiałyby przyjąć pół miliona imigrantów. W innym przypadku Niemcom grozi niedobór wykwalifikowanej siły roboczej.

PAP, arb