Amerykańskie samoloty nad Pakistanem. Trzech rebeliantów nie żyje

Amerykańskie samoloty nad Pakistanem. Trzech rebeliantów nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co najmniej trzech rebeliantów zginęło w północno-zachodnim Pakistanie po ostrzale rakietowym z amerykańskiego samolotu bezzałogowego - twierdzą przedstawiciele amerykańskiego wywiadu. Funkcjonariusze służb wywiadowczych poinformowali, że celem ataku był dom, w którym przebywali najprawdopodobniej pomocnicy regionalnego lidera talibów Hafiza Gula Bahadura. Wywiad ocenia, że w ataku rannych zostało wiele osób.
Bahadur, wpływowy lokalny przywódca talibów zawarł porozumienie z armią pakistańską, zgodnie z którym miał nie angażować się w walkę podczas zeszłorocznej ofensywy wojska w Południowym Waziristanie. Mężczyzna skoncentrował się więc na walce z oddziałami wojsk amerykańskich oraz NATO na granicy z Afganistanem.

Według agencji AFP atak miał miejsce w plemiennej strefie Pakistanu w pobliżu granicy afgańskiej. Dwie rakiety uderzyły w miejscowość Newey Adda, blisko Miran Shah - głównego miasta Północnego Waziristanu - podaje AFP. - Celem był dom stanowiący bazę rebeliantów. Trzech spośród nich zginęło - powiedział AFP wysoki rangą przedstawiciel służb bezpieczeństwa w Peszawarze.

Pakistan potępia amerykańskie ataki rakietowe, jako pogwałcenie suwerenności kraju, ale wielu ekspertów uważa, iż Waszyngton i Islamabad zawarły porozumienie, które zezwala na ostrzał z samolotów bezzałogowych armii USA. W ciągu dwóch lat samoloty te ponad 100-krotnie ostrzelały wybrane cele na północnym zachodzie Pakistanu, zabijając około tysiąca talibów pakistańskich, afgańskich, członków Al-Kaidy a także cywilów.

Pakistańscy talibowie zagrozili w ubiegłym tygodniu "bardzo rychłym" przeprowadzeniem zamachów w Stanach Zjednoczonych i Europie, krytykując jednocześnie decyzję Waszyngtonu o umieszczeniu ich organizacji - TTP (Tehrik-e-Taliban Pakistan - Talibski Ruch Pakistanu) -  na liście ugrupowań terrorystycznych.

PAP, arb