W swoim programie telewizyjnym nadawanym przez stację Comedy Central Colbert często używa metody komicznej reductio ad absurdum. Podobnie argumentował w Kongresie, mówiąc, że "powinniśmy przestać jeść owoce i warzywa zbierane przez nielegalnych imigrantów". - Niektórzy Amerykanie już to robią i dlatego tak tyją - dodał.
Kongres też nie czytał projektu
Kongresmani nie okazali jednak poczucia humoru, gdyż niewielu śmiało się z jego dowcipów. Niektórzy próbowali go nawet wyprosić z sali przesłuchań. Głośniej roześmieli się dopiero, gdy komentując projekt ustawy o imigrantach zarobkowych powiedział: - Nie czytałem go, tak jak większość członków Kongresu.
W pewnym momencie jednak Colbert zaczął mówić z powagą. - Lubię mówić o ludziach, którzy nie mają żadnej władzy, są bezsilni, a tacy są u nas imigranci, którzy przyjeżdżają, wykonują za nas pracę, ale w efekcie nie mają żadnych praw. Ciągle ich zapraszamy i jednocześnie mówimy im, żeby sobie poszli - powiedział.
Pozbawieni praw pracowniczych nielegalni imigranci w USA pracują za niższe zarobki niż rodowici Amerykanie i nie dostają przysługujących im świadczeń socjalnych.
zew, PAP