Opozycyjna "parada pikiet" w centrum Mińska

Opozycyjna "parada pikiet" w centrum Mińska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwie godziny trwała manifestacja w centrum Mińska, przeprowadzona w piątek przez grupy inicjatywne zbierające podpisy na rzecz liderów opozycji ubiegających się o udział w grudniowych wyborach prezydenckich. Milicja nie interweniowała.
Na "paradę pikiet", czyli rozstawianych na ulicach stolików, przy których działacze zbierają podpisy, przyszli przywódcy opozycji, by podziękować swoim wolontariuszom, ale także by zademonstrować jedność - podało Radio Swaboda. Milicja nie reagowała na plakaty, flagi i transparenty, które zapełniły chodnik przed głównym domem towarowym GUM. Przed budynkiem stanęło około 60 stolików rozstawionych przez grupy: lidera kampanii obywatelskiej "Mów prawdę!" Uładzimira Niaklajeua, lidera kampanii "Europejska Białoruś" Andreja Sannikaua i Witala Rymaszeuskiego, jednego z przywódców grupy inicjatywnej na rzecz stworzenia partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja.

- Będzie konsolidacja, będziemy współpracować z tymi realnymi kandydatami, którzy pracują po to, by coś się zmieniło - mówił Sannikau. - Opozycja, która nasłuchała się zarzutów o  brak jedności i słabość, powinna wyjść z tych wyborów mocniejsza -  apelował. Uładzimir Niaklajeu ogłosił, że w poniedziałek spotka się co najmniej pięciu polityków opozycji, którzy "zgodni są wziąć udział w długiej procedurze wyłonienia jednego (kandydata opozycji) albo uzgodnienia optymalnego wariantu". Dodał, że zastanawiają się oni teraz, jak najefektywniej prowadzić kampanię wyborczą.

Wital Rymaszeuski wezwał "wszystkich kandydatów", by nie brali udziału "w spektaklu, który rozgrywa (prezydent Alaksandr) Łukaszenka". Zarzucił władzom "grę w demokratyczne wybory" i zaapelował, by opozycja przygotowywała manifestacje i masowe akcje protestu. Na spotkanie przez GUM-em przybyli też: szef komitetu organizacyjnego na rzecz stworzenia Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej (Narodnej Hramady) Mikoła Statkiewicz oraz wiceprzewodniczący partii Białoruski Front Narodowy Ryhor Kastusiou.

Piątek był ostatnim dniem zbierania podpisów przez grupy inicjatywne potencjalnych kandydatów - do wzięcia udziału w wyborach 19 grudnia wymagane jest zebranie 100 tys. podpisów.

zew, PAP