Bawarska CSU się modernizuje. Nie ma wyjścia, bo traci poparcie

Bawarska CSU się modernizuje. Nie ma wyjścia, bo traci poparcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bawarska CSU przyjęła na zakończonym w sobotę zjeździe w Monachium program reformy, zakładający m.in. wprowadzenie od 2011 roku 40-procentowej kwoty dla kobiet w kierowniczych gremiach tej partii.
O modernizację skostniałych struktur Unii Chrześcijańsko-Społecznej, siostrzanej partii rządzącej w Niemczech CDU, zabiegał szef tego ugrupowania i bawarski premier Horst Seehofer. Przypomniał, że CSU dramatycznie traci poparcie, szczególnie wśród kobiet. W wyborach do parlamentu krajowego w 2008 r. uzyskała 43 proc., po raz pierwszy od ponad czterdziestu lat tracąc absolutną większość. W obecnych sondażach jej notowania nie przekraczają 40 proc.

- Tak się dalej nie da - przekonywał Seehofer. Jego propozycję wprowadzenia kwot dla kobiet poparła również kanclerz Niemiec Angela Merkel, która w piątek była gościem zjazdu w Monachium. "To rozwiązanie funkcjonuje wspaniale" - przekonywała.

W większości niemieckich partii obowiązują już kwoty dla kobiet w kierowniczych gremiach albo na listach wyborczych. Zieloni wprowadzili parytet płci, rezerwując dla kobiet co najmniej połowę funkcji partyjnych oraz miejsc na listach.

Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) w 1996 r. wprowadziła tzw. kworum kobiece (Frauenquorum). Rozwiązanie to opiera się na niewiążącym zaleceniu, że kobiety powinny sprawować co najmniej jedną trzecią funkcji partyjnych oraz mandatów.

Przeciwko kwotom w CSU wypowiadały się przede wszystkim młode działaczki partii, argumentując, że nie płeć, lecz zdolności powinny decydować o awansie w strukturach partii. Ostatecznie w głosowaniu w piątek wieczorem wprowadzenie kwot dla kobiet poparło 56 proc. delegatów.

Program reformy CSU zakłada również przeprowadzanie sondaży wśród członków partii listownie i za pośrednictwem internetu, a także organizowanie dorocznych konferencji z udziałem mieszkańców Bawarii.

Zjazd CSU przyjął też jednomyślnie siedmiopunktową deklarację, dotyczącą integracji imigrantów. Bawarscy chadecy wypowiedzieli się w niej m.in. przeciwko wzmożonemu napływowi siły roboczej z zagranicy. Podkreślili również, że imigranci, którzy chcą pozostać w Niemczech, muszą zaakceptować niemiecką "kulturę wiodącą".

pap, em