Co robić z "wybuchowymi" przesyłkami? UE rozważa stworzenie czarnej listy lotnisk

Co robić z "wybuchowymi" przesyłkami? UE rozważa stworzenie czarnej listy lotnisk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia
Do 2 grudnia grupa robocza UE opracuje unijną reakcję na wzrost zagrożenia terrorystycznego w transporcie lotniczym w ślad za ładunkami wybuchowymi wykrytymi w pakunkach wysłanych z Jemenu do USA - ogłosiła belgijska prezydencja w UE.

Belgijska minister spraw wewnętrznych Anemie Turtelboom poinformowała, że wśród różnych rozpatrzonych propozycji ma być m.in. niemiecki pomysł stworzenia czarnej listy lotnisk w trzecich krajach, skąd samoloty nie mogłyby latać do krajów UE ze względu na nieprzestrzeganie standardów bezpieczeństwa. Obecnie istnieje w UE analogiczna, czarna lista przewoźników, którzy nie mogą lądować na europejskich lotniskach.

- Przeanalizujemy problemy i zagrożenia, środki, które istnieją, środki, które są w drodze i środki, które może trzeba będzie wprowadzić - tłumaczyła unijna komisarz spraw wewnętrznych Cecilia Malmstroem. Nie powiedziała jednak o jakie konkretnie środki chodzi. Pytana o pięciopunktowy, niemiecki plan wzmocnienia bezpieczeństwa lotniczego, powiedziała, że "większość krajów jest temu przychylna, ale trzeba przyjrzeć się szczegółom". - Mają to być takie zasady, które możliwie mało nam utrudniają życie, a są wystarczająco skuteczne, abyśmy się czuli bezpieczni. A w związku z tym, czarne listy są bardzo ważne w momencie apogeum zagrożenia. Natomiast czarnych list się nie da utrzymać na długo - wyjaśnił szef MSWiA Jerzy Miller.

Polska podkreśla konieczność wspólnej obrony przed terroryzmem i koordynacji podejmowanych działań. - Przestrzenią, którą jest zainteresowana Al-Kaida, nie jest konkretne państwo, tylko m.in. przestrzeń UE. A w związku z tym, nie może być tak, żeby każde państwo robiło tylko to, co uważa za najważniejsze dla swoich obywateli. Chcemy zespolić nasze wysiłki - podkreślił polski minister.

W czasie spotkania nie zapadła decyzja o wprowadzeniu unijnego zakazu dostarczania paczek z jakiegoś konkretnego kraju trzeciego. Zakaz taki w odniesieniu do Jemenu samodzielnie wprowadziły m.in. Niemcy, Francja, Belgia, Holandia i Wielka Brytania.

PAP, arb