Ashton grozi Białorusi

Ashton grozi Białorusi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Catherine Ashton (fot. Wikipedia) 
Szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton spotkała się w Brukseli z szefem dyplomacji Białorusi Siarhiejem Martynauem, zapowiadając, że 31 stycznia UE podejmie decyzję o "adekwatnych środkach" w odpowiedzi na powyborcze represje na Białorusi.
Na spotkaniu Ashton przypomniała Martynauowi, że "UE poszukuje teraz adekwatnych środków w odpowiedzi na wydarzenia po wyborach 19 grudnia, z zamiarem podjęcia decyzji na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych 31 stycznia" - głosi komunikat. O twarde stanowisko wobec reżimu na Białorusi: sankcje dyplomatyczne i  gospodarcze oraz obniżenie szczebla kontaktów z władzą apelowała w  Brukseli białoruska opozycja.

W komunikacie po spotkaniu dodano, że w rozmowie z Martynauem szefowa unijnej dyplomacji "powtórzyła potępienie przez UE brutalnego potraktowania demonstantów, zakrojone na szeroką skalę aresztowania i nękanie przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego po  wyborach". "Nalegała też na natychmiastowe uwolnienie wszystkich zatrzymanych z powodów politycznych oraz na natychmiastowe zaprzestanie prześladowań opozycji, sił demokratycznych i  społeczeństwa obywatelskiego" - zaznaczono.

Podkreślono też, że przed spotkanie z Martynauem Ashton przyjęła przedstawicieli białoruskiej opozycji. W delegacji była m.in. Ewa Niaklajeua, córka jednego z zatrzymanych kandydatów opozycji w  wyborach prezydenckich; siostra innego kandydata, Irina Bognanowa, liderzy opozycji Alaksandr Milinkiewicz i  Alaksandr Kazulin oraz były przewodniczący parlamentu, pierwszy przywódca niepodległej Białorusi, Stanisław Szuszkiewicz. Opozycję i rodziny zatrzymanych Ashton zapewniła o solidarności i  wsparciu ze strony UE.

Martynau sam zabiegał o spotkanie z Ashton. Liczył na nie już w poniedziałek, kiedy przyleciał do Brukseli, ale szefowa unijnej dyplomacji nie znalazła wówczas czasu. Ku niezadowoleniu władz w Mińsku UE przygotowuje się do  wznowienia i ewentualnego rozszerzenia zawieszonych w 2008 roku sankcji wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu. Ma to być reakcja na  prześladowania opozycji białoruskiej po wyborach prezydenckich, które według oficjalnych wyników wygrał Alaksandr Łukaszenka. Opozycja uważa, że wybory sfałszowano.

Od piątku ambasadorowie krajów członkowskich UE rozpoczęli prace przygotowawcze w celu przywrócenia sankcji wizowych. Ustalana jest lista nowych osób, które mają być nimi objęte, aby szefowie dyplomacji krajów UE mogli podjąć ostateczną decyzję, gdy spotkają się 31 stycznia na posiedzeniu w Brukseli. We  wtorek eksperci specjalnej unijnej grupy roboczej ds. polityki wschodniej zostali poproszeni o opracowanie nowej, poszerzonej - nawet do 100 osób - listy osób, którym UE zabroni wjazdu na jej teren.

Kilka państw, w tym Polska, Niemcy, Holandia i Szwecja, najostrzej zażądało odwieszenia zawieszonych sankcji wizowych. Przeciwko zaostrzaniu sankcji i obejmowaniu nimi nowych osób są Włochy, tradycyjnie opowiadające się z  ulgowym traktowaniem reżimu.

zew, PAP