Koreańskie rodziny znów będą się łączyć?

Koreańskie rodziny znów będą się łączyć?

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Most bez powrotu" w Panmundżom - granica między Koreami (fot. Wikipedia) 
Seul zdecydował się rozpocząć rozmowy z Phenianem w sprawie łączenia rodzin rozdzielonych od czasu wojny koreańskiej - poinformowało południowokoreańskie ministerstwo ds. unifikacji Korei.
- Poinformowaliśmy o naszej zgodzie na podjęcie negocjacji ponieważ jest bardzo ważne dla Północy i Południa, by dyskutować o kwestiach humanitarnych i rozwiązać je - wyjaśnił rzecznik ministerstwa Lee Jong-Joo, w dzień po podjęciu przez państwa koreańskie pierwszych rozmów po wielu miesiącach przerwy spowodowanej prowokacyjnymi zachowaniami Phenianu. Korea Płn. zaproponowała 10 stycznia podjęcie, pod egidą Czerwonego Krzyża, negocjacji w sprawie łączenia rodzin rozdzielonych podczas wojny koreańskiej.

8 lutego w nadgranicznej wiosce Panmundżom przedstawiciele wojskowi obu Korei rozpoczęli rozmowy na temat obronności. Głównym celem negocjacji jest złagodzenie napięcia na podzielonym Półwyspie Koreańskim. To pierwsze spotkanie przedstawicieli władz obu państw od czasu zbombardowania 23 listopada 2010 roku przez artylerię Korei Płn. południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong na Morzu Żółtym.

Tymczasem południowokoreańska agencja Yonap poinformowała, że bez porozumienia zakończyły się dwudniowe rozmowy wojskowych delegacji Korei Południowej i Korei Północnej poświęcone m.in. dwóm incydentom zbrojnym z 2010 roku. Spotkanie przedstawicieli obu państw było pierwszym od czasu ostrzelania w listopadzie przez artylerię Korei Płn. południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong, położonej w pobliżu spornego odcinka granicy na Morzu Żółtym. W ataku zginęły cztery osoby.

Delegacjom nie udało się ustalić daty, miejsca i porządku obrad na najbliższe spotkanie przedstawicieli obu krajów, prawdopodobnie ministrów obrony - podała Yonhap. Jeśli do spotkania dojdzie, negocjacje będą prawdopodobnie również dotyczyły ataku na wyspę Yeonpyeong oraz zatonięcia w marcu ubiegłego roku storpedowanego okrętu Korei Płd. Seul oskarżył Phenian o dokonanie tego ataku, w którym zginęło 46 marynarzy. Korea Północna odrzuciła te oskarżenia. - Rozmowy nie powiodły się z powodu rozbieżności dotyczących porządku obrad - oświadczył przedstawiciel ministerstwa obrony Korei Płd., na którego powołuje się agencja Yonhap. - Zakończyły się też bez ustalenia daty kolejnego spotkania - dodał.

PAP, arb