2 tysiące ciał na japońskich plażach. Liczba ofiar kataklizmu zwiększa się

2 tysiące ciał na japońskich plażach. Liczba ofiar kataklizmu zwiększa się

Dodano:   /  Zmieniono: 
Japończycy wciąż nie znają ostatecznej liczby ofiar trzęsienia ziemi z 11 marca (fot. FORUM) 
Ciała około dwóch tysięcy ofiar trzęsienia ziemi i wywołanego przez nie tsunami znaleziono na wybrzeżach prefektury Miyagi w północno-wschodniej części Japonii - podała agencja Kyodo. Znacznie zwiększa to podawaną dotychczas liczbę ofiar śmiertelnych kataklizmu. Wcześniej policja potwierdziła śmierć 1647 osób i zaginięcie 1720.
Około tysiąca ciał morze wyrzuciło na brzeg na półwyspie Ojika a kolejnych tysiąc w mieście Minamisanriku, gdzie miejscowe władze nie mogą skontaktować się z około 10 tys. ludzi, czyli ponad połową mieszkańców. Oficjalna liczba ofiar wciąż nie uwzględnia też około 200-300 ciał w Sendai, stolicy prefektury Miyagi, których na razie nie udało się wydobyć, ponieważ zostały uwięzione w trudno dostępnych miejscach pod  gruzami.

Kyodo podaje, że potwierdzono śmierć pierwszego obywatela Korei Płd. Z kolei chińscy dyplomaci nie mogą skontaktować się ze 100 praktykantami z miasta Ishinomaki w prefekturze Miyagi - potwierdzili jednak, że 6957 obywateli Chin przebywających w Japonii jest całych i zdrowych.

Japońska agencja podaje, że na razie nie ustalono co stało się z około 2,5 tys. turystów, którzy przebywali na obszarach dotkniętych przez wstrząsy o sile 9 w skali Richtera. Premier Japonii Naoto Kan poinformował, że ratownicy uratowali dotychczas 15 tys. ludzi.

Najsilniejsze w historii trzęsienie ziemi w Japonii unieruchomiło kilka elektrowni atomowych i firma energetyczna Tokyo Electric Power zamierza wprowadzić niespotykane dotychczas w kraju racjonowanie energii w otaczającym Tokio regionie Kanto. Przerwy w dostawach, które mogą potrwać aż do kwietnia, mogą dotyczyć około 45 mln ludzi.

PAP, arb