Berlusconi: jestem jak Caritas, wszystkim pomagam

Berlusconi: jestem jak Caritas, wszystkim pomagam

Dodano:   /  Zmieniono: 
Silvio Berlusconi (fot. Wikipedia) 
Premier Włoch Silvio Berlusconi na łamach dziennika "La Repubblica" zaprzeczył zarzutom prokuratury, jakoby regularnie korzystał z prostytucji podczas przyjęć w swym domu. - Jestem jak Caritas - powiedział, tłumacząc, dlaczego hojnie wynagradzał wiele kobiet.
W opublikowanym w środę wywiadzie dla lewicowej gazety (z którą na ogół nie rozmawia z powodu prowadzonej przez nią kampanii przeciwko niemu) szef rządu odniósł się do ujawnionych dzień wcześniej akt mediolańskiej prokuratury na temat udziału ponad 30 kobiet w skandalu wokół prostytucji w jego rezydencji. Jego proces w tej sprawie rozpocznie się 6 kwietnia. - Nikt ze świadków tego nie potwierdza. Nie mogę uwierzyć w tak barbarzyńskie i tak dalekie od rzeczywistości wykorzystanie wymiaru sprawiedliwości - oświadczył Berlusconi.

- Poza tym ja mam 75 lat i choć niezły ze mnie łobuziak , to 33 dziewczyny w ciągu dwóch miesięcy to jednak wydaje mi się za dużo nawet dla trzydziestolatka. To za dużo dla każdego - ocenił. - Zawsze przy mnie była moja narzeczona, którą na szczęście zdołałem trzymać z daleka od tego błota. dybym zrobił wszystko to, o czym mówią, ona wydrapałaby mi oczy. A zapewniam, że ma długie paznokcie - zastrzegł. Wszelkie zarzuty prostytucji premier określił jako bezsensowne.

Zapytany, dlaczego zatem jego księgowy rozdał tyle czeków wielu kobietom, odparł, że nigdy nie płacił kobietom. - Poza tym czy możliwe jest to, aby ktoś płacił czekami za usługi seksualne? Kto to widział? - pytał.

- Ja jestem jak codzienny Caritas. Płacę za zabiegi chirurgiczne, dentystę, studia wszystkich tych, którzy są w potrzebie. Jestem w stanie to zrobić i jestem szczęśliwy, że mogę. Niektóre z tych czeków przeznaczone były na opłacenie kredytu mieszkaniowego przez rodziców dziewczyny - wyjaśnił premier. - Zawsze pomagałem i to także wielu innym osobom - zapewnił.

- Pójdę do telewizji, by wszystko wytłumaczyć, by bronić siebie i tych dziewczyn. I będę też uczestniczył we wszystkich rozprawach w procesach, choć nie będzie to łatwe - zapowiedział Berlusconi, odnosząc się do swych czterech toczących się jednocześnie procesów w Mediolanie.

zew, PAP