Autostrady w USA bezpieczne jak nigdy

Autostrady w USA bezpieczne jak nigdy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Na amerykańskich autostradach odnotowano w 2010 roku najmniej wypadków śmiertelnych od ponad sześćdziesięciu lat. W 2010 roku na autostradach w USA zginęło 32 788 osób. Rok wcześniej życie straciło w ten sposób 33 808 osób.
Według danych Krajowej Administracji ds. Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym, w porównaniu z 2009 rokiem śmierć poniosło o trzy proc. mniej ludzi, najmniej od 1949 roku, gdy w USA zaczęto prowadzić tego rodzaju statystyki. Stało się tak pomimo, że kierowcy w całym kraju przejechali w ubiegłym roku łącznie o ok. 34 mld km więcej aniżeli rok wcześniej - Amerykanie pokonali w sumie blisko 5  bilionów km.

- Spadek ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w ubiegłym roku jest dobrą wiadomością, okazuje się, że możemy coś zmienić - cieszył się amerykański sekretarz transportu Ray LaHood. Przedstawiciel administracji zapewniał, że władze będą wciąż robić wszystko, aby produkowano bezpieczniejsze samochody, by ludzie zapinali pasy, kierowcy nie jeździli pod wpływem alkoholu i by nic nie odciągało ich uwagi od prowadzenia pojazdu.

Optymistyczne informacje nie dotyczą jednak całych Stanów Zjednoczonych. Na zachodzie jest wyraźnie lepiej. Największy spadek ofiar śmiertelnych (12 proc.) wystąpił w rejonie północno-zachodniego Pacyfiku. Na obszarach Arizony, Kalifornii i na Hawajach spadek sięgał 11 proc. Gorzej było na północnym wschodzie i środkowym zachodzie. W stanach Maine, Maryland, Connecticut, New Hampshire, Rhode Island i Vermont łącznie odnotowano 18-procentowy wzrost zgonów. W górnej części środkowego zachodu było ich o 4 proc. więcej. W Nowym Jorku New Jersey i  Pensylwanii liczba ofiar śmiertelnych zwiększyła się o 2 proc.

PAP, arb