Meksykanie wychodzą na ulice. Mają dość przestępczości

Meksykanie wychodzą na ulice. Mają dość przestępczości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cuernavaca (fot. Wikipedia) 
W ponad dwudziestu miastach Meksyku dziesiątki tysięcy ludzi demonstrowały przeciwko bezkarności gangów przestępczych w tym kraju. W Meksyku od 2006 roku z rąk przedstawicieli gangów zginęło 35 000 osób. Meksykański minister bezpieczeństwa publicznego Genaro Garcia Luna zapewnił, że wskutek wysiłków organów państwowych liczba ofiar gangów zacznie zmniejszać się przypuszczalnie od 2014 lub 2015 roku.
Ludzie, zgodnie z meksykańskim zwyczajem ubrani na biało na znak żałoby, uczestniczyli w proteście, do którego wezwał ich znany meksykański poeta, pisarz i dziennikarz Javier Sicilia. Zwłoki jego syna, Juana Francisco Sicilii, znaleziono kilka dni wcześniej w samochodzie zaparkowanym przy jednej z ulic w mieście Cuernavaca. W samochodzie znajdowały się również zwłoki sześciu innych młodych mężczyzn. Policja stwierdziła, że przed śmiercią wszyscy byli torturowani. Mordercy zostawili kartkę, w których oskarżają ich o współpracę z wojskiem w zwalczaniu gangów narkotykowych.

Juan Francisco Sicilia był współpracownikiem pisma "Proceso", w którym ukazywało się wiele artykułów na temat zbrodni zorganizowanej w Meksyku. W samej Cuernavace, gdzie znaleziono samochód z zamordowanymi, w marszu protestu wzięło udział ponad 20 000 osób, a w stolicy Meksyku - 5 000. Najmniejsze liczebnie były demonstracje w miastach na północy kraju, kontrolowanych w znacznym stopniu przez kartele narkotykowe.

Uczestnicy wielu demonstracji umieścili na transparentach cytat z artykułu Javiera Sicilii, ojca zamordowanego: "Meksykanie mają po uszy polityków i zbrodniarzy, ponieważ walki polityków o władzę rozdarły tkankę narodu i uniemożliwiły skuteczną walkę z przestępczością zorganizowaną". Wśród zbrodni popełnionych przez gangi media światowe opisywały w ostatnich latach między innymi zbiorowy mord popełniony na 72 imigrantach z sąsiadujących z Meksykiem krajów Ameryki Środkowej, zabójstwa dziesiątków młodych kobiet w Ciudad Juarez na granicy z USA, mord popełniony na 24 murarzach, którzy domagali się wypłacenia im zarobków, i zbiorowe zabójstwo 20 turystów w światowej sławy kurorcie nadmorskim Acapulco.


PAP, arb