Nalot, w którym rannych zostało kilka osób, był odpowiedzią na atak rakietowy przeprowadzony przez palestyńskich bojowników na izraelski autobus szkolny. Bojownicy związani z Hamasem trafili autobus pociskiem przeciwczołgowym. Ciężko ranny został kierowca i 16-letni uczeń. Po zamachu w niektórych izraelskich szkołach w pobliżu Strefy Gazy w obawie o bezpieczeństwo uczniów odwołano zajęcia.
Po palestyńskim ataku na autobus izraelska artyleria i śmigłowiec ostrzelały Strefę Gazy - zginął 50-letni mężczyzna, a osiem osób, zostało rannych. Tego samego dnia radykalne ugrupowania palestyńskie, w tym Hamas, ogłosiły wspólnie zawieszenie broni. Przedstawiciel Demokratycznego Frontu na rzecz Wyzwolenia Palestyny oświadczył, że jest to rezultat zmasowanych ataków izraelskich na Strefę Gazy. Według niego decyzję poprzedziły rozmowy z tureckimi i arabskimi mediatorami.
PAP, arb