Finowie wybierają parlament

Finowie wybierają parlament

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jyrki Katainen zostanie premierem? (fot. Wikipedia)
W Finlandii rozpoczęły się wybory do jednoizbowego, 200-osobowego parlamentu. Według sondaży władzę utrzyma rządząca centroprawicowa koalicja. Wysoki wynik może uzyskać również eurosceptyczna partia Prawdziwi Finowie.
Wybory cieszą się sporym zainteresowaniem, frekwencja może być wyższa niż przed czterema laty, kiedy zagłosowało 67,9 proc. wyborców. Według fińskich komentatorów, zwykle pogoda w Finlandii nie ma wpływu na frekwencję, a co za tym idzie - na wyniki głosowania. W niedzielę ma być ładnie i wiosennie. Ponad 30 proc. Finów skorzystało już z możliwości przedterminowego głosowania. W niedzielę lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 20 czasu miejscowego (19 czasu polskiego); wstępnych wyników wyborów należy spodziewać się tuż po zakończeniu głosowania.

Tegoroczne wybory budzą szczególne zainteresowanie. Politycy przekonywali do swoich programów w sobotę do późnego wieczora, a niedzielne gazety ukazały się jeszcze z wyborczymi reklamami. W Finlandii nie ma ciszy wyborczej. Powodem ożywienia są wysokie notowania antyeuropejskiej partii Prawdziwi Finowie, która w ostatnich sondażach cieszyła się ponad 15-procentowym poparciem.

Spore szanse na kontynuowanie rządów ma rządząca koalicja, w której główną rolę odgrywają dwie najsilniejsze partie w kraju: Centrum Finlandii premier Mari Kiviniemi oraz liberalno-konserwatywna Koalicja Narodowa wicepremiera i ministra finansów Jyrki Katainena. Według ostatnich sondaży, jego partia cieszy się poparciem 21,2 proc. wyborców i najprawdopodobniej zwycięży w wyborach, a Katainen będzie naturalnym kandydatem na przyszłego premiera.

Dotychczas najsilniejsze w parlamencie Centrum Finlandii może uzyskać drugi wynik (18,6 proc. w sondażach), trzecie miejsce przypadnie najprawdopodobniej opozycyjnej Fińskiej Partii Socjaldemokratycznej (18 proc.).

zew, PAP