Francuzi o krok od rozwiązania zagadki katastrofy Airbusa

Francuzi o krok od rozwiązania zagadki katastrofy Airbusa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Airbus A380 (fot. Wikipedia)
Można odczytać wszystkie dane z czarnych skrzynek airbusa lecącego z Rio de Janeiro do Paryża, który wpadł do Atlantyku w 1 czerwca 2009 - poinformowali francuscy śledczy. Obie skrzynki wyłowiono na początku maja.
Francuski urząd bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego podał, że w ciągu weekendu śledczy zgrali materiały pochodzące z rejestratora parametrów lotów i rejestratora głosu z kokpitu w ciągu dwóch ostatnich godzin lotu. Urząd zapowiedział, że analiza materiału potrwa kilka tygodni i nowy raport o katastrofie będzie ujawniony w lecie. W ubiegłym tygodniu informowano, że siedem kart pamięci będzie wyjętych z każdej ze skrzynek, oczyszczonych, wysuszonych i zbadanych, a dane będą skopiowane na komputery urzędu.

Na początku kwietnia poinformowano o odkryciu szczątków francuskiego samolotu, który z niewyjaśnionych przyczyn runął do oceanu. Francuskie władze twierdziły, że we wraku znajdują się ludzkie szczątki. W katastrofie zginęło 228 pasażerów i członków załogi. Wkrótce po wypadku udało się odnaleźć 50 ciał ofiar katastrofy samolotu. Na początku maja z wraka wydobyto na powierzchnię ciała dwóch kolejnych ofiar. Pobrane z nich próbki materiału biologicznego mają być zbadane pod kątem identyfikacji ofiar.

Najwięcej zwolenników ma hipoteza, według której katastrofę spowodowało zatkanie ciśnieniowego wskaźnika prędkości lotu (tzw. rurki Pitota) przez osadzający się lód.

PAP, arb