Obecny prezydent Francji, konserwatysta Nicolas Sarkozy, którego notowania są na rekordowo niskim poziomie, traci zwolenników na rzecz skrajnie prawicowego Frontu Narodowego i czeka go poważne wyzwanie, by w przyszłym roku wywalczyć reelekcję. Jednak niemal pewne wycofanie się Strauss-Kahna z wyścigu prezydenckiego prawdopodobnie pomoże nieco Sarkozy'emu. Z sondażu wynika, że były lider Partii Socjalistycznej Francois Hollande mógłby być nowym kandydatem lewicy na prezydenta - Hollande wyprzedza o 10 punktów procentowych w wewnętrznej rywalizacji socjalistów obecną szefową ugrupowania Martine Aubry. Zarówno Hollande, jak i Aubry w pierwszej turze wyborów mogliby liczyć na 23 proc. głosów - Hollande wyprzedziłby o 1 pkt. proc. Sarkozy'ego, a Aubry osiągnęłaby taki sam wynik jak obecny prezydent Francji. Kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen znalazłaby się na trzecim miejscu z 20 procentami głosów. Porównanie obecnego sondażu do wyników ankiety CSA z 28 kwietnia pokazuje, że na aferze Strauss-Kahna Sarkozy zyskał do dwóch punktów procentowych.
Sondaż wskazuje też, że 57 proc. Francuzów uważa, iż oskarżenia wobec szefa MFW mogą być sfabrykowane przez jego przeciwników.PAP, arb