Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad skrytykował USA i Izrael za dążenie do stworzenia planu zakładającego kompromis na Bliskim Wschodzie. Ostrzegł też, że przez ustabilizowanie sytuacji w tamtym regionie Waszyngton próbuje przekonać inne kraje do uznania syjonistycznego reżimu.
- Jeśli zwyciężymy wroga z jego planem na kompromis i uznanie syjonistycznego reżimu w niektórych częściach terytoriów palestyńskich, to kolonializm przegra na zawsze - stwierdził Ahmadineżad podczas przemowy w północno-wschodniej prowincji Golestan.
Fars News Agency, kk
Irański prezydent podkreślił, że sytuacja Izraela na Bliskim Wschodzie jest bardzo zła i w związku z tym ten kraj powinien opuścić polityczną scenę. - Po zwycięstwie Rewolucji Islamskiej, zwłaszcza w ostatnich 10 czy 15 latach, wyszło na jaw, że syjonistyczny reżim stał się chwiejny i powinien odejść - powiedział.
Ahmadineżad wytknął też, że światowe mocarstwa dla podratowania własnej sytuacji nie cofną się przed niczym. - Amerykańskie ataki na Irak i Afganistan również miały na celu uratowanie ich z ekonomicznego punktu widzenia, a z politycznego punktu widzenia ratowanie syjonistycznego reżimu - stwierdził lider Iranu.Fars News Agency, kk