Kijów: aresztowanie Tymoszenko nie opóźni zbliżenia z UE

Kijów: aresztowanie Tymoszenko nie opóźni zbliżenia z UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julia Tymoszenko (fot. WPROST)Źródło:Wprost
Aresztowanie byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko nie wpłynie na rozmowy o stworzeniu strefy wolnego handlu między Ukrainą a Unią Europejską - zapewniła wiceszefowa administracji prezydenta Wiktora Janukowycza, Iryna Akimowa. Była to pierwsza wypowiedź tak wysokiej rangi urzędnika administracji prezydenckiej od czasu aresztowania opozycyjnej polityk, do którego doszło 5 sierpnia. Sam Janukowycz, który wypoczywa obecnie na Krymie, w sprawie aresztu Tymoszenko dotąd się nie wypowiedział.
- Uważam, że procedury sądowe prowadzone są niezależnie od ustaleń międzynarodowych. Sądzę, że żadne czynniki polityczne nie będą w stanie przebić ważności tak długiej drogi negocjacji, którą przeszła Ukraina z przedstawicielami UE - oznajmiła Akimowa komentując fakt zatrzymania byłej premier Ukrainy. Prezydencka minister, która doradza szefowi państwa w sprawach gospodarczych, poinformowała, że duża część problemów, poprzedzających zawarcie umowy o wolnym handlu, została już rozwiązana i praca nad tym dokumentem zbliża się do końca.

Umowa o strefie wolnego handlu jest nieodłączną częścią negocjowanej obecnie umowy o stowarzyszeniu między Ukrainą a Unią Europejską. Władze w Kijowie oczekują, że kolejnym krokiem będzie w przyszłości członkostwo w UE. Przedstawiciele Brukseli uprzedzali wcześniej, że prócz spełnienia gospodarczych warunków zbliżenia z UE, przed wstąpieniem do tej organizacji państwa kandydujące powinny m.in. wzmocnić demokrację, zadbać o przestrzeganie praw człowieka i zapewnić wolność mediów.

Była premier Tymoszenko, przeciwko której toczy się proces, związany z nadużyciami z czasów, gdy pełniła władzę, została aresztowana, gdyż sędzia uznał, iż próbuje ona przedłużać swoją rozprawę. Zaniepokojenie działaniami wobec przywódczyni największej opozycyjnej partii parlamentarnej, Bloku Julii Tymoszenko, wyraziła m.in. Polska, Unia Europejska, Rosja i Stany Zjednoczone.

PAP, arb